ew
Wielka biało-czerwona flaga zawisła w sobotę na latarni morskiej w Świnoujściu - najwyższej na polskim wybrzeżu. Flaga o powierzchni blisko 400 m kw. została wciągnięta na latarnię tym razem bez udziału publiczności.
"Przez sześć poprzednich edycji mieliśmy prawdziwe tłumy ludzi pod latarnią morską. W tym roku tych tłumów być nie mogło. (…) Mamy za to sprzyjające okoliczności przyrody: wiatr, słońce, błękitne niebo. To wszystko spowodowało, że flaga pięknie się rozwinęła" – powiedział w sobotę PAP Piotr Piwowarczyk ze Świnoujskiej Organizacji Turystycznej.
Flaga ma blisko 400 m kw. powierzchni, waży ok. 100 kg, zawisła na 68 metrach – taką pełną wysokość ma latarnia morska w Świnoujściu. Biało-czerwona widoczna jest z kilkunastu kilometrów.
Podniesieniu flagi towarzyszył w poprzednich latach akompaniament orkiestry Marynarki Wojennej i dźwięki tyfonów (sygnalizatorów dźwiękowych) z jednostek wchodzących do portu w Świnoujściu, czego w tym roku nie było. Jak wskazał Piwowarczyk, nie oznacza to, że wciągnięcie biało-czerwonej na latarnię odbywało się w zupełnej ciszy.
"Wolontariusze odśpiewali hymn państwowy, tak więc odbyło się to w kameralnej atmosferze, i przede wszystkim przy dźwięku łopoczącej flagi, bo kiedy tylko wjechała na kilka metrów, zaczęła pięknie tańczyć w morskiej bryzie" – powiedział organizator.
Flaga uszyta została w świnoujskiej pracowni krawieckiej. Akcję z okazji Dnia Flagi co roku przygotowuje kilkadziesiąt osób, m.in. wolontariusze, harcerze, a także alpiniści.
Organizatorzy chcą, aby flaga powiewała na latarni do zmierzchu, ale zależne jest to od warunków pogodowych – przede wszystkim wiatru.
Wojsko USA: zniszczyliśmy cztery drony wystrzelone przez Huti
Rosyjski myśliwiec runął do morza koło Krymu. Maszynę mogli omyłkowo zestrzelić Rosjanie
HNLMS Vlaardingen kończy służbę w siłach morskich Holandii. Zostanie przekazany Ukrainie
Rosyjska korweta przybyła do Sewastopola. Będzie kolejnym celem dla ukraińskich rakiet i dronów?
Atak Huti na chiński statek. Czy Pekin zaprowadzi porządek na Morzu Czerwonym?
W Brazylii zwodowano okręt podwodny. Podobne były oferowane Polsce w ramach programu "Orka"