pc
Około 650 żołnierzy sił lądowych, morskich i powietrznych Hiszpanii wzięło udział w przeprowadzonych na terenie Katalonii manewrach wojskowych. Trwająca od soboty operacja pod kryptonimem “Eagle Eye” została zakończona w piątek po południu.
W manewrach, które przeprowadzono w prowincji Tarragona, uczestniczyła także fregata marynarki wojennej oraz sześć myśliwców Eurofighter.
Jak poinformował w komunikacie sztab generalny hiszpańskiej armii, celem akcji było udoskonalenie koordynacji środków obrony powietrznej “w ramach misji czuwania i zabezpieczania przestrzeni powietrznej (…) prowadzonej przez 24 godziny na dobę w ciągu 365 dni roku”.
Władze armii przypomniały, że co roku podobne manewry organizowane są w jednym z regionów Hiszpanii. Ujawniły, że tegoroczna akcja służyła przećwiczeniu scenariusza obrony lotniska w katalońskim mieście Reus.
Niektórzy komentatorzy wskazują, że wybór Katalonii na miejsce tegorocznych manewrów jest nieprzypadkowy w związku z panującym tam kryzysem politycznym i zapowiedzianymi na 21 grudnia wyborami do regionalnego parlamentu. Zostały one ogłoszone przedterminowo przez Madryt w ramach opublikowanych 28 października br. przepisów ograniczających autonomię Katalonii.
Barceloński dziennik “La Vanguardia” odnotował, że minister obrony Hiszpanii Maria Dolores de Cospedal podczas spotkania z żołnierzami uczestniczącymi w manewrach “Eagle Eye” odniosła się do kryzysu politycznego w regionie. Stwierdziła, że “ufa, że od 22 grudnia sytuacja w Katalonii będzie przychylniejsza dla zjednoczonej Hiszpanii”.
“Spodziewam się też rządu Katalonii, który bardziej niż poprzedni będzie działał opierając się na praworządności” - dodała Cospedal.
Na kilka dni przed wyborami w Katalonii sondaże wskazują, że ugrupowania proniepodległościowe mogą nie zdołać zapewnić sobie większości w regionalnym parlamencie. O miejsce w nim ubiegać się będzie m.in. dotychczasowy premier Carles Puigdemont, który 30 października wraz z czterema byłymi ministrami wyjechał do Belgii. Polityk twierdzi, że spodziewa się aresztowania w przypadku powrotu do Katalonii.
W połowie listopada hiszpańska prasa ujawniła korespondencję członków rządu Katalonii potwierdzających budowę przez gabinet Puigdemonta struktur obronnych, które miałyby służyć “konfliktom zbrojnym”. Na miesiąc przed referendum niepodległościowym z 1 października rząd Katalonii opracował raport dotyczący utworzenia armii liczącej do 22 tys. żołnierzy. Miała ona stawić czoło ewentualnym atakom przeciwko Katalonii po secesji od Królestwa Hiszpanii.
Amerykański port dla pomocy humanitarnej w Gazie zacznie działać w ten weekend
Zakłócenia GPS na Bałtyku. Problemy dla statków i samolotów
Huti atakują z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych
Rozpoczęły się próby morskie chińskiego lotniskowca Fujian
Szwecja wysyła okręt podwodny na "Dynamic Mongoose." To jedno z największych ćwiczeń NATO
Statki na celowniku Huti. Kolejny miał zostać trafiony w wyniku ich działań