pc
W ubiegłym roku odnotowano wzmożoną aktywność rosyjskich samolotów wojskowych w regionie Morza Bałtyckiego. Ich liczba była trzykrotnie większa, niż w 2012 roku - powiedział w sobotę główny dowódca fińskich sił zbrojnych gen. Jarmo Lindberg cytowany w Lannen Media.
Nad Bałtykiem wciąż obserwowane są "ciemne loty" - informuje skupiający kilkanaście lokalnych dzienników koncern medialny Lannen Media (LM), powołując się na gen. Jarmo Lindberga. Jego zdaniem rosyjskie samoloty przelatują czasem bez planów lotów czy kontaktu z kontrolą ruchu powietrznego oraz z wyłączonymi transponderami.
Rok 2017 był szczytowy, jeśli chodzi o liczbę rosyjskich lotów wojskowych w regionie. Poprzednią rekordową liczbę odnotowano w 2014 roku, kiedy Rosja zaanektowała Krym.
Zdaniem Lindberga sytuacja ta nie stanowi jednak bezpośredniego zagrożenia militarnego dla kraju, chociaż aktywność w bliskim sąsiedztwie Finlandii jest wzmożona. Dodał, że Rosja nie podjęła żadnych działań wojskowych, które stanowiłyby takie zagrożenie.
Choć Rosja wykazuje największą aktywność nad Bałtykiem - to, jak zwrócił uwagę Lindberg, aktywne są także wszystkie inne państwa regionu. Przypomniał, że wydarzenia z 2014 roku wywołały "efekt domina". Wskazał przy tym na dodatkowe oddziały NATO w krajach bałtyckich oraz amerykański program "The European Reassurance Initiative", którego celem było zwiększenie obecności USA w Europie po rosyjskiej aneksji Krymu.
Generał dodał, że obecnie siły NATO przebywają w regionie w ramach "Europejskiej Inicjatywy Odstraszania" (EDI European Deterrence Initiative), której budżet zgodnie z ostatnią decyzją zwiększono do 6,5 mld dolarów.
Finlandia dąży do ograniczenia incydentów związanych z przelotami maszyn wojskowych, wpływających na bezpieczeństwo lotów cywilnych. W 2016 roku prezydent Sauli Niinisto zaproponował Władimirowi Putinowi, aby w regionie Bałtyku wszystkie samoloty latały z włączonymi transponderami, dzięki którym można je lokalizować i zarządzać ruchem lotniczym. Plan Niinisto zakładał jednocześnie redukcję napięcia na linii Rosja-NATO, a także niepewności w krajach bałtyckich po rosyjskiej aneksji Krymu.
Temat bezpieczeństwa lotów nad Bałtykiem był omawiany także podczas dwustronnego spotkania prezydentów w Finlandii latem 2017 roku. Według strony rosyjskiej także samoloty NATO powinny latać z włączonymi transponderami i kwestia ta powinna być omawiana na posiedzeniu Rady NATO-Rosja.
Na estońskich wodach trwa międzynarodowa opercja przeciwminowa pk. "Open Spirit 24"
Zatoka Perska zalewana narkotykami. Międzynarodowa koalicja niemal codziennie zajmuje transpoty nielegalnych substancji
Belgia nie wyśle fregaty na Morze Czerwone. Winna awaria uzbrojenia
Przerażające odkrycie rybaków w Brazylii. W łodzi znaleźli dwadzieścia ciał w rozkładzie [wideo]
Nowa koncepcja dronów do zwalczania okrętów podwodnych elementem polityki obronnej Holandii
MSZ Iranu: statek MSC Aries został przejęty, ponieważ złamał prawo morskie