45-letni turysta z Łodzi utonął w nocy z wtorku na środę w jeziorze Tałty na Mazurach - poinformowała policja. Żeglarz wpadł do wody z pokładu jachtu zacumowanego w jednym z portów.
Służby ratunkowe otrzymały we wtorek przed północą zgłoszenie o nieszczęśliwym wypadku w porcie żeglarskim w Starych Sadach.
"Zostaliśmy poinformowani, że 45-letni mieszkaniec Łodzi, schodząc z zacumowanego jachtu na pomost, wpadł do wody i już nie wypłynął" - przekazała PAP sierż. szt. Paulina Karo z mrągowskiej policji.
Mężczyzna został odnaleziony kilka minut po północy, po niespełna godzinie od zgłoszenia.
"Nasi płetwonurkowie podjęli go z wody na głębokości około ośmiu metrów. Został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego. Niestety, nie udało się go uratować, lekarz stwierdził zgon" - powiedział PAP oficer prasowy warmińsko-mazurskiej straży pożarnej mł. bryg. Rafał Melnyk.
W akcji ratowniczej uczestniczyli strażacy z Mrągowa i OSP w Mikołajkach oraz dwie załogi ratowników MOPR i policja. Okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratury.
Fot. Depositphotos
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów