Na lotnisko w Darłowie należącym do 44. Bazy Lotnictwa Morskiego trafiły nowe maszyny, które wzmocnią komponent powietrzny morskiego rodzaju sił zbrojnych. Aktualnie trwa intensywne szkolenie ich załóg.
Wielozadaniowe śmigłowce AW101 (AgustaWestland AW101) będą przeznaczone do zadań takich jak zwalczanie okrętów podwodnych oraz działania w ramach SAR i CSAR. Na początku przyszłego roku Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej ma otrzymać czwartą maszynę z tej serii.
W uroczystości wcielenia jednostek do służby brali udział dowódca BLMW kmdr pil. Andrzej Szczotka, prezes Świdnik S.A. Jacek Libucha, przedstawiciel Inspektora Sił powietrznych płk. Pil. Krzysztof Zwoliński, dowódca 43. Bazy Lotnictwa Morskiego kmdr pil. Waldemar Orliński oraz dowódca 44. Bazy Lotnictwa Morskiego kmdr pil. Paweł Smereka.
Kontrakt na dostawę czterech śmigłowców AW101 został zawarty wiosną 2019 roku. Koszt budowy i wyposażenia maszyn wynosił wówczas 1,65 mld złotych. Za realizację zamówienia odpowiadały włoski koncern Leonardo oraz zakład PZL Świdnik. Podpisano również umowę offsetową, której beneficjentem są zakłady WZL-1, tworzące centrum wsparcia eksploatacji śmigłowców. Drugim beneficjentem kontraktu offsetowego jest Centrum Morskich Technologii Wojskowych Politechniki Gdańskiej.
Coraz więcej śmigłowców z rodziny AW trafia do Wojska Polskiego. W 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej są już pierwsze AW149, a w Brygadzie Lotnictwa @MarWojRP pierwszy AW101. Już niedługo będziemy także gotowi do podpisania kontraktu na zakup 96 śmigłowców Apache. pic.twitter.com/hxqHCTqMka
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) December 9, 2023
W programie AW101 polski zakład odgrywa ważną rolę, będąc centrum kompetencji struktur lotniczych w ramach Leonardo Helicopters. Od początku produkuje kluczowe elementy do tego śmigłowca, jak płyty sufitowe, podłogę pilotów, górne owiewki kadłuba, panele podłogi śmigłowca. Następnie do produkcji wprowadzilił główny panel instrumentów, skrzynki awioniki, konsole bocznei tylną rampę. W 2019 roku wdrożyłył największy komponent z AW101, tj. tylny kadłub przeznaczony dla włoskiego programu CAESAR oraz polskiego.
Śmigłowce te mają 22,8 metra długości kadłuba, 6,65 metra wysokości, a wirnik 18,5 metra średnicy. Masa własna wynosi 10 500 kg (startowa 14 600 kg). Prędkość maksymalna to 309 km/h, a pułap to 3 300 metrów. Mogą zostać wyposażone w systemy, a także stacje i pławy hydrolokacyjne do misji ZOP. Zarówno do tych działań, jak i choćby SAR, posiada też głowicę elektrooptyczną, reflektor oraz system autopilota, łączności, przetwarzania i transmisji danych. Załoga tych maszyn liczy cztery osoby.
Aktualnie
trwa ostatni etap procesu wdrażania tych śmigłowców do lotnictwie
polskiej Marynarki Wojennej. Wszystkie zostaną wpisane do rejestru
wojskowych statków powietrznych. Jest także kontynuowany
proces szkolenia załóg tych maszyn aż do osiągnięcia statusu gotowości
bojowej, tj. „combat ready”.

Fot. Służby Prasowe BLMW
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach