W ramach tradycyjnego polowania na wieloryby na Wyspach Owczych zabito 99 delfinów butlonosych, najwięcej od 124 lat. Organizacja non profit Blue Planet Society przypomina, że na taką skalę nie polowano na butlonosy od schyłku XIX wieku - relacjonuje w poniedziałek "Newsweek".
Tradycyjne polowanie łączy się z lokalnym festiwalem, który odbywa się co roku 29 lipca. Grupa Sea Shepherd, która od lat 80. walczy o całkowity zakaz tradycyjnego polowania na Wyspach Owczych, terytorium autonomicznym Danii, udokumentowała na zdjęciach najnowszą masakrę delfinów.
Nawet część mieszkańców Wysp Owczych jest wstrząśnięta brutalnym mordowaniem delfinów, które zostały zagnane na płytkie wody u brzegów wysp, gdzie zostały dobite - pisze "Newsweek".
Założyciel Blue Planet Society, John Hourston, powiedział w wywiadzie
dla amerykańskiego magazynu, że zabicie prawie 100 delfinów jest
szokujące, a kraje sąsiadujące z Wyspami Owczymi powinny podjąć kroki,
by definitywnie zabronić polowania na te ssaki.
Władze Wysp
Owczych wprowadziły w lipcu nowy limit, zgodnie z którym wolno upolować
do 500 delfinów, ale aktywiści organizacji ekologicznych i broniących
delfinów są rozczarowani - pisze "Newsweek".
Jednak lokalne władze utrzymują, że mięso zabitych wielorybów i delfinów jest ważne dla mieszkańców lokalnej wspólnoty i przyczynia się do ich dobrobytu.
Zagubiona w Sekwanie białucha arktyczna nie ma sił, by powrócić do morza
Niewybuchy na dnie Bałtyku. Senatorowie wezwali rząd do działania
Ekolodzy składają pozew przeciwko projektowi gazowemu Morzu Północnym
Woda z lodu, który stopniał na Grenlandii w jeden weekend, zapełniłaby ponad 7 mln basenów olimpijskich
Sinice w morzu. Zamknięto dwa kąpieliska na Mierzei Wiślanej
Do Zatoki Puckiej trafiło blisko 200 m3 ścieków