Władze Filipin przyznały Stanom Zjednoczonym poszerzony dostęp do baz wojskowych – ogłosiły oba kraje w czwartek podczas wizyty szefa Pentagonu Lloyda Austina w Manili. Według BBC pozwoli to USA na „domknięcie łuku” sojuszników wokół Chin.
Ogłoszona w czwartek umowa pozwoli na bliższe monitorowanie chińskich działań wokół Tajwanu oraz na Morzu Południowochińskim. Tym posunięciem Waszyngton „domyka łuk” tworzony przez sojuszników, od Korei Południowej i Japonii na północy, po Australię na południu – ocenia BBC.
Stany Zjednoczone otrzymają dostęp do dodatkowych czterech miejsc na Filipinach na zasadach Porozumienia o Ulepszonej Współpracy Obronnej (EDCA) z 2014 roku – napisano w oświadczeniach ministrów obrony obu państw.
Sojusz filipińsko-amerykański wytrzymał próbę czasu i pozostaje niewzruszony. Oczekujemy na szanse, jakie te nowe miejsca stworzą na poszerzenie naszej współpracy – dodano w oświadczeniach.
Dokumenty wydano po rozmowach Austina z prezydentem Filipin Ferdinandem „Bongbongiem” Marcosem Jr. oraz ministrem obrony tego kraju Carlito Galvezem. – Jak zawsze mówiłem, wydaje mi się, że przyszłość Filipin i w zasadzie Azji-Pacyfiku będzie zawsze musiała uwzględniać Stany Zjednoczone – powiedział Austinowi Marcos.
It was a pleasure meeting 🇵🇭 Philippines Secretary of National Defense Galvez to congratulate him on his recent appointment. We discussed ways to stand up to gray-zone coercion, deepen our cooperation on maritime security, & modernization of our alliance. #freeandopenpacific pic.twitter.com/VYXS1yC0EE
— Secretary of Defense Lloyd J. Austin III (@SecDef) February 2, 2023
Waszyngton ogłosił, że przeznaczy dodatkowe 82 mln dolarów na inwestycje infrastrukturalne w istniejących już pięciu lokalizacjach na mocy EDCA.
Umowa daje USA dostęp do filipińskich baz wojskowych w celu prowadzenia wspólnych ćwiczeń, wstępnego rozmieszczania sprzętu oraz budowy infrastruktury, takiej jak pasy startowe, zbiorniki paliwa i kwatery dla żołnierzy. Nie zapewnia natomiast stałej obecności amerykańskich wojsk – przypomina agencja Reutera.
Waszyngton stara się rozszerzyć swoje możliwości wojskowe na Filipinach w ramach wysiłków na rzecz odstraszania Chin od wszelkich siłowych kroków wobec Tajwanu. Pekin uznaje demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dąży do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając możliwości użycia siły.
AFP Chief of Staff, General Andres C Centino PA, joined Secretary of National Defense Carlito G Galvez Jr in welcoming US Secretary of Defense Lloyd J Austin III during his visit to the Department of National Defense on February 2, 2023. #AFPyoucanTRUST pic.twitter.com/uzvnfXldZD
— Armed Forces of the Philippines (@TeamAFP) February 2, 2023
W oświadczeniach ministrów obrony USA i Filipin po rozmowach w Manili nie ujawniono, do jakich miejsc Waszyngton otrzyma dostęp. Źródła wojskowe na Filipinach informowały, że USA wnioskowały o dostęp do baz na północy wyspy Luzon, najbliżej Tajwanu, oraz na wyspie Palawan, niedaleko spornego archipelagu Spratly na Morzu Południowochińskim – podał Reuters.
Morze Południowochińskie uznawane jest za jeden z najbardziej zapalnych punktów Azji. Chiny uznają prawie cały ten akwen za własne terytorium, co stoi w sprzeczności z roszczeniami Filipin i kilku innych państw do poszczególnych obszarów tego morza. W 2016 roku międzynarodowy trybunał podważył roszczenia Chin i przyznał rację Filipinom, ale Pekin nie uznał tego orzeczenia.
Zaskakujący finał akcji ratunkowej rosyjskiego jachtu. Z pomocą przybyli... Ukraińcy
UE przeprowadzi wspólne ćwiczenia marynarki wojennej. Celem ochrona infrastruktury krytycznej
Mierzeja Wiślana otwarta na okręty
Filipińskie służby zlokalizowały wrak, z którego wycieka olej napędowy zagrażający ekosystemowi wodnemu. Są zdjęcia
USS Porter z wizytą w Tallinie. Niedawno odwiedził też Port Gdynia
Morska pięść NATO. Polsko-amerykańskie ćwiczenie Passex na Bałtyku