gm24
Carnival Corp., największy na świecie armator statków wycieczkowych, poinformował w czwartek, że zwolni, lub wyśle na przymusowe urlopy kilka tysięcy pracowników. Przyczyną jest trwająca wciąż przerwa w rejsach i spadek na nie popytu z powodu pandemii koronawirusa.
Dyrektor administracyjny (CEO) armatora Arnold Donald oświadczył, że zwolnienia są "niezbędne" ponieważ przerwa w rejsach wycieczkowych trwa już trzeci miesiąc.
Poinformował, że większość zwolnionych i urlopowanych pracowników znajduje się na Florydzie, w Kalifornii i w stanie Waszyngton. Na Florydzie zwolnionych zostanie 820 osób a 537 zostanie wysłanych na bezpłatne urlopy na okres do 6 miesięcy. Łącznie na Florydzie Carnival zatrudniał ok. 3000 osób.
Firma nie ujawniła liczby likwidowanych miejsc pracy w pozostałych stanach i na całym świecie.
Donald przyznał, ze zwolnienia "wysoce zmotywowanych pracowników są trudne, ale niezbędne, z uwagi na niskie zapotrzebowanie i przedłużającą się przerwę (w rejsach)".
Armatorzy wycieczkowców wstrzymali rejsy 13 marca wobec rozszerzającej się pandemii Covid-19. Na kilku wycieczkowcach doszło do masowych zachorowań i przez długi czas nie mogły one zawinąć do żadnego z portów, których władze obawiały się "importu" zakażeń.
Carnival zamierza jednak w sierpniu br. wznowić rejsy do krajów Morza Karaibskiego z portów na Florydzie i w Teksasie.
Historia kołem się toczy. XVII-wieczny festyn pod Gdańskim Żurawiem
VI Forum Bezpieczeństwa Przemysłu Morskiego. Jakie szanse i zagrożenia wiążą się z rozwojem sztucznej inteligencji?
Powstające Muzeum Kanału Sueskiego szykuje się do otwarcia na turystów
Muzeum Marynarki Wojennej pokazuje wnętrze Sokoła. Prace nad wyjątkowym eksponatem wciąż trwają
Wojciech Ślączka wybrany na rektora Politechniki Morskiej w Szczecinie
Jakie są możliwości pracy w terminalu kontenerowym? Baltic Hub odpowiada na to pytanie podczas targów pracy Talent Days