• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Duński patrolowiec może strzelać, ale nie trafi

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Duński patrolowiec może strzelać, ale nie trafi

Partnerzy portalu

Fot. George Degener via Ninth District Public Affairs U.S. Coast Guard / Wikimedia

Przekazany do eksploatacji w 2008 roku patrolowiec Królewskiej Duńskiej Marynarki Wojennej nie ma systemu kierowania ogniem. O sprawie przypomniał sobie tamtejszy minister obrony narodowej.

Jak prześmiewczo przypominają duńskie media, Knud Rasmussen, patrolowiec Królewskiej Duńskiej Marynarki Wojennej, od 16 lat nie jest w stanie trafić armatą w cel, bo nigdy nie był wyposażony w system kierowania ogniem. Razem z mediami przypomniał sobie o tym duński minister obrony narodowej Troels Lund Poulsen, który domaga się wyjaśnień w sprawie zaniedbań.

A wygląda na to, że tych jest więcej. Knud Rasmussen, pierwszy okręt tego typu, wciąż ma bezużyteczną armatę. Na siostrzanej jednostce Ejnar Mikkelsen część ważnego wyposażenia zainstalowano dopiero w zeszłym roku – po 15 latach.

Co więcej, Królewska Duńska Marynarka Wojenna i inne zaangażowane instytucje wielokrotnie w ciągu ostatnich lat zapewniały duński parlament, że wszystkie zaległości będą lada moment nadrobione.

Patrolowce Knud Rasmussen i Ejnar Mikkelsen patrolują przede wszystkim akweny wokół Grenlandii. Do służby zostały wprowadzone kolejno w 2008 i 2009 roku. Głównym wykonawcą ich budowy była stocznia Karstensens Skibsværft, acz kadłuby zostały zbudowane w ówczesnej Stoczni Północnej w Gdańsku. Mają 61 metrów długości, a maksymalna wyporność wynosi 2 050 ton. Kadłuby jednostek posiadają klasę lodową, która wskazuje na ich zdolność do działania w rejonie arktycznym i radzenia sobie z pokrywą lodową grubości do 80 cm. 

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.