• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Coraz większe kontenerowce to jednocześnie większe ryzyko? Trwa dyskusja po incydencie ONE Apus (wideo)

ew

14.12.2020 14:30 Źródło: własne
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Coraz większe kontenerowce to jednocześnie większe ryzyko? Trwa dyskusja po incydencie ONE Apus (wideo)

Partnerzy portalu

Coraz większe kontenerowce to jednocześnie większe ryzyko? Trwa dyskusja po incydencie ONE Apus (wideo) - GospodarkaMorska.pl
fot. Twitter/ @nobuya0827

30 listopada, z pokładu kontenerowca ONE Apus spadło 1816 kontenerów. Była to największa strata kontenerów na morzu od czasu zatonięcia MOL Comfort siedem lat temu. Według Światowej Rady Żeglugi, średnia roczna liczba kontenerów utraconych na morzu na całym świecie w latach 2017-2019 wynosiła 779, co daje pewne spojrzenie na skalę tego wypadku. Oprócz olbrzymich strat finansowych, należy pamiętać, że duża część utraconego ładunku trafi na dno morskie, wywierając ogromny wpływ na środowisko i gatunki żyjące w morzu.

Jak szacuje Światowa Rada Żeglugi, w okresie między 2014 i 2016 r. statki straciły średnio roczne 612 kontenerów. To prawie 16 proc. mniej niż w okresie 2011 – 13 (pomijając zatonięcie MOL Comfort). W latach 2014-16 statki utraciły łącznie 1390 kontenerów natomiast w okresie 2011-13 – 2683.

Najczęstsze przyczyny tego typu wydarzeń to : warunki pogodowe, nieprawidłowe mocowania kontenerów, utrata stateczności ładunku podczas manewrów a jeszcze do niedawna także przeładowanie kontenerów w stosunku do deklarowanej ich wagi, co skutkowało ich niewłaściwym umieszczeniem na statku (np. zbyt wysoko), naprężeniem i zerwaniem lin.

W przypadku ONE Apus trwa dochodzenie mające ustalić dokładne okoliczności wydarzenia i skalę poniesionych strat, jednak już teraz wiadomo, że przy średniej wartości ubezpieczenia wynoszącej 25 000 USD za kontener, według szacunków singapurskiej firmy konsultingowej CTI, roszczenia dotyczące ładunku mają wynosić około 47,5 mln USD, podczas gdy dodatkowe aspekty takie jak naprawy sprawią, że końcowy rachunek  przekroczy 50 mln USD. Statek jest ubezpieczony przez Japan P&I Club,  ubezpieczenie ładunku również pochodzi od ubezpieczyciela z Tokio.

Aspekt finansowy to jedno - nie bez znaczenia pozostaje również wpływ tego typu wydarzeń na środowisko.

Za burtą ONE Apus znalazło się ponad 1800 kontenerów, w tym 64 z niebezpiecznymi ładunkami. Jak poinformował w komunikacie prasowym armator: "W 54 kontenerach znajdowały się fajerwerki, kolejnych osiem zawierało baterie a dwa ciekły etanol".

Większość utraconego ładunku trafi na dno morskie, pozostała część stanowi zagrożenie dla żeglugi. 



Aby zmniejszyć straty kontenerów, podejmuje się szereg inicjatyw.  Konwencja SOLAS wymaga weryfikacji wagi kontenera jako warunku załadunku na statek, podczas gdy IMO wydało szczegółowe wytyczne dotyczące tego wymogu.

Ponadto, operatorzy muszą podejmować środki ostrożności dotyczące trudnych warunków pogodowych. Należy pamiętać, że prognozy nigdy nie są całkowicie wiarygodne. Bez wątpienia poprawy wymaga aspekt szkoleń manewrowania i obsługi statku w trudnych warunkach.

Ogromne kontenerowce zmorą ubezpieczycieli?

Zgodnie z raportem "Safety and Shipping Review", pojemność statków kontenerowych uległa niemalże podwojeniu w ciągu ostatniej dekady. Niesie to zarówno korzyści dla armatorów jak i większe obawy ubezpieczycieli.Według Allianz, większe statki oznaczają większe ryzyko, z potencjalną stratą rzędu 4 miliardów dolarów. Jak czytamy na łamach TheLoadStar: "Ubezpieczyciele od lat ostrzegają, że rosnący rozmiar statków prowadzi do większej kumulacji ryzyka. Incydenty takie jak utrata kontenerów z powodu trudnych warunków pogodowych czy pożar na statku, mogą łatwo skutkować dużymi roszczeniami w wysokości setek milionów dolarów, jeśli nie więcej. Najgorszy scenariusz strat obejmujący zderzenie i wejście na mieliznę dwóch dużych kontenerowców może spowodować stratę w wysokości 4 miliardów dolarów, jeśli uwzględni się koszty ratownictwa, usunięcia wraków i roszczeń środowiskowych”.

„To jasne, że w niektórych segmentach żeglugi, środki zapobiegania stratom nie nadążają za zwiększaniem rozmiaru statków” - podsumowuje Chris Turberville, szef działu morskiego w firmie Allianz w Wielkiej Brytanii.



Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.