• <
szkoła_morska_w_gdyni_980x120_gif_2020

Biblioteka społeczna na Stogach dostanie drugie życie. Pomogą w tym DCT Gdańsk i Port Gdańsk [WIDEO, ZDJĘCIA]

24.06.2021 21:15 Źródło: własne
Strona główna Edukacja Morska, Nauka, Szkoły Morskie, Praca na Morzu Biblioteka społeczna na Stogach dostanie drugie życie. Pomogą w tym DCT Gdańsk i Port Gdańsk [WIDEO, ZDJĘCIA]

Partnerzy portalu

Biblioteka społeczna na Stogach dostanie drugie życie. Pomogą w tym DCT Gdańsk i Port Gdańsk [WIDEO, ZDJĘCIA] - GospodarkaMorska.pl
Fot. Gospodarka Morska

Port Gdańsk we współpracy ze swoim największym kontrahentem - DCT Gdańsk, postanowili wesprzeć finansowo i rzeczowo wspaniałego człowieka i wyjątkową inicjatywę. Scena, sala koncertowa na 50 miejsc pełniąca funkcję czytelni i nowoczesne regały z magazynem książek pojawią się po remoncie nowej części biblioteki społecznej na Stogach już jesienią. W tym wyjątkowym miejscu na mapie Gdańska można czytać, wypożyczać i kupować książki, rozwijać pasje i spotykać się z ludźmi kultury. Imponujący jest 29-tysięczny księgozbiór, z którego 21 tysięcy książek, to własność prywatna Jana Urbanika, społecznika, który prowadzi to miejsce od 13 lat. 

W działalność unikatowej na skalę Polski biblioteki społecznej, którą prowadzi stowarzyszenie „Przyjazne Pomorze” zaangażowani są od początku mieszkańcy dzielnicy Stogi w Gdańsku.

- Dzisiaj biblioteka przy ulicy Hożej 14 stanowi cztery pomieszczenia, ale od niedawna do dyspozycji mieszkańców jest kolejne, które jednak wymaga kapitalnego remontu - mówi Jan Urbanik, twórca biblioteki społecznej.

Działalność rozpoczęła się w lokalu o powierzchni 120 metrów w 2008 roku. W tym czasie była to ciasna świetlica z salą komputerową i koncertową. Z czasem miejsce się rozrosło, zostało urządzone dzięki ludziom dobrej woli i lokalnym przedsiębiorcom.

- Trudno o współpracowników, którzy oddaliby się sprawie z sercem. Dzieciarnia i młodzież pojawiły się tu najwcześniej. Zamiast ich „pędzić”, dałem im szpachelki i sami czyścili posadzki z pokładów farby zalegającej tu przez 50 lat. Mamy nawet zdjęcia dokumentujące ich pracę - wspomina.

- Wkrótce znów się rozrośniemy. Dzięki wsparciu naszych sponsorów, DCT Gdańsk i Portu Gdańsk, w naszym nowym lokalu powstanie sala koncertowa na 50 miejsc będąca również czytelnią. Wstawimy tu fortepian i inne instrumenty, dostęp do książek również będzie ułatwiony - cieszy się ze zbliżającego się remontu organizator biblioteki.

Dobre sąsiedztwo zobowiązuje. „Wspieramy wartościowe inicjatywy”

- Chętnie wspieramy lokalne inicjatywy, zwłaszcza w zakresie edukacji i wsparcia społeczności. Dlatego ucieszyliśmy się, gdy jeden z naszych pracowników zwrócił nam uwagę na projekt biblioteki na Stogach - mówi Cameron Thorpe, dyrektor generalny terminala DCT Gdańsk.

CZYTAJ: Pszczoły miodne zamieszkały na dachu DCT Gdańsk. Dyrektor: „Czujemy się współodpowiedzialni za środowisko”

I jak podkreśla, biblioteka na Stogach łączy pokolenia, umożliwia rozwijanie zainteresowań, jak muzyka, informatyka, języki obce, rękodzieło, śpiew, zajęcia dla niemowląt i mam.

- Przed pandemią Covid-19 biblioteka zorganizowało prawie 600 koncertów - przypomina Cameron i dodaje, że DCT z dumą bierze udział w projekcie.

- Pan Jan Urbanik dużą część swojego zawodowego życia był związany z naszym portem, pracując jako chemik w „Fosforach”, tym bardziej chcemy mu nieco pomóc, w realizacji tak pięknej inicjatywy – mówi Łukasz Greinke, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk. - Staramy się wspierać lokalne pomysły, a szczególnie te bliskie sąsiadującym z nami dzielnicom, takim jak Stogi czy Nowy Port. Budowane przez lata relacje, to klucz do sukcesu nie tylko w biznesie. W Porcie Gdańsk wierzymy, że świat będzie lepszy, gdy nauczymy się ze sobą współpracować. To nasza filozofia, którą konsekwentnie staramy się wcielać w życie. 

CZYTAJ: Port Gdańsk jako pierwszy port w Polsce, otrzymał certyfikat PRS

Kulturalne serce dzielnicy

W bibliotece społecznej na Stogach znajduje się do 10 tysięcy książek na sprzedaż. Zarobione w ten sposób pieniądze są przeznaczone na działalność placówki. Oczywiście można czytać i na miejscu, i wypożyczać. Łącznie książek jest 29 tysięcy.

- Z tej liczby 21 tysięcy to moje prywatne zbiory - przyznaje Jan Urbanik z dumą.

Wśród szczególnie cennych egzemplarzy jest Polski Słownik Biograficzny, który wychodzi od 1935 roku.

- W tej chwili jest 217 zeszytów, a ja oczywiście mam cały komplet, kupuję te zeszyty systematycznie od ponad 20 lat - chwali się bibliofil. - Ta kolekcja to bardzo ważna pozycja w mojej bibliotece. Kocham Polskę, ona jest moim hobby.

Największą książką w całym księgozbiorze jest ważący blisko osiem kilogramów album o sztuce, który pan Jan przywiózł z podróży do USA.

- Wypatrzyłem ją w miejskiej bibliotece, spędziłem przy niej kilka godzin. Później poszukałem na Amazonie i w dniu wylotu miałem już swój egzemplarz. Prezentuje głównie malarstwo, trzy tysiące reprodukcji w dużym formacie. Coś pięknego... - zachwyca się.

A tak się to się zaczęło…

Jan Urbanik za pracą do Gdańska przyjechał w 1968 roku. Bibliofilem był od zawsze.

- Pochodzę z Podkarpacia, ale jako 14-latek poszedłem do szkoły w Oświęcimiu, a później  pracowałem w tamtejszych Zakładach Chemicznych „Oświęcim”. Z kolei do Gdańska przyjechałem gdy budowały się „Fosfory” przywożąc tu samochodem 3 tysiące książek do hotelu robotniczego przy ulicy Dworskiej w Brzeźnie. Gdy zaczynałem przygodę z biblioteką było ich już 13 tysięcy… - opowiada.

Jak wspomina, z pasji był przewodnikiem turystycznym i w Oświęcimiu, i w Gdańsku, ale obojętnie gdzie mieszkał i gdzie pracował - za każde zarobione pieniądze kupował książki.

- Szukałem samodzielnych stanowisk, które dawałyby mi czas na czytanie. Zawsze miałem jakąś „podręczną biblioteczkę” w zakładzie. Bardzo się pilnowałam, ale szefowie i tak wiedzieli, że jestem uzależniony od czytania i przymykali na to oko - wspomina. - Podobnie jak moja żona, która nieraz traciła już cierpliwość, gdy książkami zagracałem całe mieszkanie.

Mimo dużego wsparcia lokalnych firm, wciąż brakuje pieniędzy na pełny remont, który mógłby zakończyć się tej jesieni. Marzeniem pana Jana jest również wyrównanie i położenie nowej posadzki, budowa łazienki, wymiana okien, drzwi oraz instalacji elektrycznej.

- Aby remont zakończyć za jednym zamachem potrzebujemy jeszcze 25 tys. zł. Każdy może zostać naszym sponsorem - kończy Jan Urbanik.    

Działalność biblioteki społecznej na Stogach można śledzić na bieżąco na oficjalnym profilu na Facebooku: Biblioteka Społeczna Stowarzyszenia "Przyjazne Pomorze"


Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.