Kapitan jachtu Yachting wypadł za burtę podczas rejsu z Władysławowa do Szwecji na środku morza. Jego stan jest ciężki.
Z informacji przekazanych przez SAR wynika, że podczas rejsu do Szwecji kapitan jachtu Yachting wypadł za burtę. Odnalazły go szwedzkie służby ratownicze. Został przewieziony do szpitala w stanie głębokiej hipotermii, jego stan jest określany jako ciężki.
Do wypadku doszło dziś, we środę, około 130 km na północ od Łeby i 80 km od Olandii, po szwedzkiej stronie odpowiedzialności SAR. Kapitan, który znalazł się za burtą, był w tym czasie ubrany w kapok i sztormiak. Rafał Goeck, rzecznik prasowy SAR, podał, że na pomoc ruszyły szwedzkie służby: samolot i śmigłowiec oraz polski śmigłowiec.
– Rozbitka jako pierwszy odnalazł samolot, ok. 1,5 mili od jednostki. Śmigłowiec podjął go z wody ok. godz. 11:40 i przetransportował do szpitala w Karlskronie – poinformował Goeck. Mężczyzna był nieprzytomny.
Yachting wypłynął z Gdańska przed trzema dniami, zawinął do Władysławowa, a następnie skierował się w stronę Szwecji. Jest to 51-metrowa jednostka typu Delphia 47. W rejsie brała udział 9-osobowa, doświadczona załoga.
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami