Prezydent Chin Xi Jinping powiedział w piątek, że jego kraj chce, aby Unia Europejska była "zjednoczona, stabilna, otwarta i prosperująca". Te słowa chińskiego przywódcy z rozmów z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą przytoczyła za źródłami agencja ANSA.

Najważniejszym punktem trzydniowej wizyty Xi w Rzymie będzie sobotnie podpisanie przez oba kraje memorandum o przystąpieniu Włoch do chińskiej Inicjatywy Pasa i Szlaku, przewidującej intensyfikację współpracy gospodarczej i kulturalnej z resztą świata, w tym budowę dróg morskich i lądowych. Ze strony włoskiej podpis złoży premier Giuseppe Conte.

Ten wielki program inwestycji nazywany jest też Nowym Jedwabnym Szlakiem. Włochy będą pierwszym krajem G7, który wyrazi aprobatę dla tego projektu, budzącego liczne obawy, głównie w USA.

W piątek rano w Pałacu Prezydenckim na Kwirynale chiński przywódca został przyjęty przez Sergio Mattarellę.

Agencja ANSA podała za źródłami, że w trakcie tego spotkania Xi oświadczył: "Stosunki między Chinami i USA są bardzo ważne. Patrzymy z przychylnością na Unię Europejską zjednoczoną, stabilną, otwartą i prosperującą". Według tych źródeł prezydent Chin wyraził gotowość prowadzenia z UE dialogu na temat praw człowieka.

Mattarella zaś, jak informuje ANSA, wyraził przekonanie, że dobre relacje z Pekinem leżą w interesie całej UE. Włoski prezydent apelował o "zniesienie barier dla włoskich produktów". Xi zapewnił go: "Jesteśmy gotowi importować coraz więcej włoskich produktów wysokiej jakości".

Współrządzący Włochami Ruch Pięciu Gwiazd za jeden z najważniejszych rezultatów rozmów włosko-chińskich na temat zacieśnienia współpracy gospodarczej uznał to, że 2 kwietnia pomarańcze z Sycylii po raz pierwszy zostaną samolotem wysłane do ChRL. "To rewolucja dla Made in Italy" - ogłosiło ugrupowanie.

Włoskie media informują, że innym wynikiem rozmów chińskiej delegacji w Wiecznym Mieście ma być decyzja o tym, że w Chinach będzie co roku rozgrywany jeden mecz piłkarski rozgrywek Serie A.

Decyzję rządu Włoch o przystąpieniu do Nowego Jedwabnego Szlaku krytykuje przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani z opozycyjnej partii Forza Italia. "Nie możemy wyprzedawać kawałka włoskiej i europejskiej suwerenności Chińczykom" - powiedział Tajani w piątek w telewizji RAI.

"Parlament Europejski stoi na stanowisku, że muszą być jednakowe reguły w Europie i Chinach. Chińczycy nie mogą przybywać do Europy i robić, co chcą, jeśli ich rynek nie jest wolny" - dodał szef PE.

Tajani podkreślił również: "Jestem zaniepokojony, nie dlatego, że sądzę, iż nie należy mieć pozytywnych relacji z Chinami, z wielkim krajem, z którym musimy rozmawiać". "Jestem zaniepokojony dyletantyzmem, z jakim Włochy podchodzą do Chin" - wyjaśnił przewodniczący PE.