10 Hongkończyków zatrzymanych podczas próby ucieczki na Tajwan i sądzonych w Chinach kontynentalnych za nielegalne przekroczenie granicy przyznało się do winy, a wyroki mają zapaść w środę – podała we wtorek stacja RTHK, powołując się na krewnych zatrzymanych.

Członkowie rodzin Hongkończyków sądzonych w chińskim mieście Shenzhen otrzymali taką informację od prawników zatrzymanych, ale nie udało im się potwierdzić jej w sądzie – zaznacza RTHK.

Władze Chin kontynentalnych zatrzymały 12 młodych Hongkończyków w sierpniu, rzekomo w czasie próby ucieczki motorówką na Tajwan. Na wszystkich ciążą w Hongkongu zarzuty związane z antyrządowymi protestami z ubiegłego roku.

W Chinach kontynentalnych oskarżono 10 z nich o nielegalne przekroczenie granicy lub organizację tego przestępstwa. Dwoje pozostałych jest niepełnoletnich, w związku z czym nie wytoczono im procesu, ale czeka ich przesłuchanie w prokuraturze – informowały władze.

Czytaj także: Protesty ws. 12 Hongkończyków zatrzymanych przez Chiny podczas ucieczki motorówką na Tajwan

Działacze demokratyczni zaczęli wyjeżdżać z Hongkongu na Tajwan już w początkowym okresie protestów, które wstrząsały byłą brytyjską kolonią przez całą drugą połowę 2019 roku. Większość z nich wylatywała z Hongkongu legalnie, ale niektórzy decydowali się na ucieczkę drogą morską – podała agencja Reutera, powołując się na aktywistów w Tajpej.

Na rozprawę w Shenzhen nie wpuszczono zagranicznych dziennikarzy ani dyplomatów, a według grupy wsparcia rodzin zatrzymanych na sali sądowej nie było również krewnych żadnego z oskarżonych.