jk/gdansk.pl
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska może zostać przeniesiona z Gdańska do Bydgoszczy. To pomysł Ministerstwa Środowiska, które planuje, że w miejsce Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ) oraz 16 Regionalnych Dyrekcji (RDOŚ) ma powstać jeden podmiot – Dyrekcja Ochrony Środowiska (DOŚ), która będzie miała swoje oddziały regionalne. Ministerstwo tłumaczy się efektywnością: 16 osobnych komórek generuje niepotrzebne koszty. To nie podoba się w Gdańsku.
„Proponowane rozwiązanie przyczyni się do oszczędności w funkcjonowaniu GDOŚ i RDOŚ, ponieważ prowadzić będzie do skonsolidowania na poziomie Dyrekcji Ochrony Środowiska wszystkich procesów. Dotyczy to obsługi finansowej i kadrowej, zarządzania majątkiem, remontami i inwestycjami, zamówieniami publicznymi, obsługą informatyczną, audytem, kontrolą zarządczą, zarządzaniem jakością, komunikacją, informacjami prawnie chronionymi i bhp” – czytamy w uzasadnieniu.
Według nowego projektu, województwami: Pomorskiem i Kujawsko-Pomorskiem miałaby zarządzać dyrektor z siedzibą w Bydgoszczy. Ten pomysł jest w Gdańsku krytykowany. - Zrobimy wszystko, by oddział dla Pomorza mieścił się w Gdańsku - powiedział Marcin Horała, pomorski poseł PiS na antenie Radia Gdańsk.
W podobnym tonie wypowiadał się poseł Tadeusz Aziewicz z PO. - Będziemy sprzeciwiać się temu przeniesieniu, bo w Gdańsku jest większy ośrodek. Tu powinny zapadać decyzje dotyczące ochrony środowiska w naszym regionie - skomentował.
Przypomnijmy, że RDOŚ w Gdańsku podejmuje decyzje w kwestii wpływu inwestycji na środowisko, ale także w kwestiach obszarów chronionych i gatunków chronionych na danym obszarze. Specyfika Pomorza to duża ilość portów, marin, elektrowni wiatrowych i właśnie obszarów chronionych (rezerwaty, parki).
Istnieje obawa, że od stycznia w przypadku większych i trudniejszych projektów i inwestycji trzeba będzie jeździć na spotkania do Bydgoszczy. To z pewnością wydłuży procedury i termin wydania decyzji w sprawie kluczowych inwestycji, zamiast je usprawniać. Ponadto w gdańskim RDOŚ jest teraz więcej postępowań administracyjnych niż w Bydgoszczy.
Marcin Dawidowski z Wydziału Programów Rozwojowych UM w Gdańsku podaje szereg argumentów za pozostawieniem siedziby RDOŚ w Gdańsku:
Ustawa w tej kwestii nie została jeszcze przyjęta przez parlament.
Chemia w morzu i na plaży. Zanieczyszczamy oceany globalnie, trujemy się lokalnie
Raport NIK: człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu
Nowa prezes NFOŚiGW nominowana na stanowisko
Na Zalewie Wiślanym trwają "śledziowe żniwa"
W Senacie będzie obradował Morski Zespół Parlamentarny nt. morskich farm wiatrowych
Dopływ słodkiej wody do Atlantyku Północnego to bardziej upalne lata w Europie