pc
Masowa rzeź grindwali na Wyspach Owczych. Trwa Grindadráp, czyli tradycyjne polowanie na te ssaki. Według szacunków organizacji Sea Sheperd działającej na rzecz ochrony przyrody i środowiska morskiego, w tym roku może zginąć nawet 400 osobników.
Do sieci trafiło drastyczne nagranie z Hvannasund. Organizacja Sea Shepeherd podaje, że 16 sierpnia zginęło tam 80 grindwali i 13 delfinów.
Podczas masowej rzezi mieszkańcy Wysp Owczych zapędzają ssaki na płytkie wody fiordów. Tam podcina się im tętnice i pozostawia do wykrwawienia. Grindwale i delfiny giną w męczarniach, a ich trzepiące się na płyciźnie ciała wydają okropny dźwięk. Od krwi wody fiordów stają się czerwone, brodzą w nich ludzie uzbrojeni w narzędzia do zabijania, a wszystkiemu z brzegu przyglądają się rodziny rybaków, wśród nich małe dzieci.
Grindwale i wieloryby na Wyspach Owczych zabija się co roku. Mimo protestów organizacji ekologicznych, mieszkańcy Wysp nie zamierzają przerwać tej tradycji, uchwalono nawet specjalne przepisy dla rybaków biorących udział w rzezi. Jak podkreślili przedstawiciele władz tego terytorium zależnego Danii, każde zwierzę to setki kilogramów mięsa dla miejscowych wspólnot oraz element narodowej diety. W przeciwnym razie mięso trzeba byłoby sprowadzać z zagranicy.
W ubiegłym roku na Wyspach Owczych w masowych rzeziach zginęło 488 delfinów oraz 1 203 grindwale. To najgorsze statystyki od połowy lat 90. ubiegłego wieku.
Chemia w morzu i na plaży. Zanieczyszczamy oceany globalnie, trujemy się lokalnie
Raport NIK: człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu
Nowa prezes NFOŚiGW nominowana na stanowisko
Na Zalewie Wiślanym trwają "śledziowe żniwa"
W Senacie będzie obradował Morski Zespół Parlamentarny nt. morskich farm wiatrowych
Dopływ słodkiej wody do Atlantyku Północnego to bardziej upalne lata w Europie