• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Wyciek z promu Marco Polo na Bałtyku. Ratownicy ścigają się z pogodą

jm

01.11.2023 09:56
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Wyciek z promu Marco Polo na Bałtyku. Ratownicy ścigają się z pogodą

Partnerzy portalu

Fot. Szwedzka Straż Przybrzeżna

Ratownicy pracujący nad zabezpieczeniem wycieku paliwa z promu Marco Polo, który utknął na mieliźnie u wybrzeży Szwecji, spieszą się – nadchodzą niebezpieczne burze.

Prom Marco Polo linii TT-Line utknął na mieliźnie w pobliżu szwedzkiej wyspy Hanū, około ośmiu mil morskich od wybrzeża. Do wypadku doszło w niedzielę 22 października. Jednostka płynęła do Kłajpedy, ewakuowano z niej 70 osób. Ze statku wyciekło paliwo – początkowo niewiele, jednak potem znacznie więcej po tym, jak przypływ nieco przesunął statek. Ropa dotarła już nawet do wybrzeży. Akcję neutralizacji wycieku prowadzi firma SMIT.

Według doniesień, SMIT chce dzisiaj podjąć próbę przywrócenia pływalności promowi. Ratownikom spieszy się, ponieważ raporty zapowiadają, że nad szwedzkie wybrzeże nadchodzą niebezpieczne burze, które mogą sprawić, że dalsze prowadzenie operacji będzie niebezpieczne, a wyciek się zwiększy.

Fot. Szwedzka Straż Przybrzeżna

Jak informowała wcześniej szwedzka straż przybrzeżna, wyciek został chwilowo zatrzymany, ale ropa nadal rozprzestrzenia się po wodzie wzdłuż wybrzeża. Donoszono, że ropa dotarła w pobliże miasta Sternö w północnej części zatoki Pukavik, co oznacza, że wyciek przebył niemal całą szerokość zatoki, jako że Marco Polo utknął w południowej jej części. Władze Sternö ustawiły wzdłuż plaży specjalne bariery wyłapujące ropę.

Szwedzkie służby podały, że tylko w poniedziałek wydobyto około 20 metrów sześciennych ropy, zaś łącznie uprzątnięto jej około 50 metrów sześciennych. Tymczasem, według informacji TT-Line, w uszkodzonym zbiorniku Marco Polo powinno być 160 metrów paliwa. Jednostka posiada jeszcze jeden zbiornik, póki co nieuszkodzony, mieszczący kolejne 300 metrów.

W akcji neutralizacji wycieku przeszkadza pogoda. Dryfująca ropa jest bowiem namierzana przy pomocy samolotów. Duże fale udaremniły także próbę wypompowania paliwa z promu na tankowiec.



Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.