Kolejny rosyjski okręt podwodny przenoszący pociski manewrujące wyszedł w Morze Czarne, w związku z czym na jego wodach znajduje się obecnie 40 rakiet manewrujących – poinformowało w piątek Dowództwo Operacyjne Południe na Facebooku.
Na razie rosyjska flota kontynuuje blokadę północno-zachodniej części Morza Czarnego. W gotowości do ataku są okręty z arsenałem 40 pocisków manewrujących oraz wielki okręt desantowy.
Rzecznik dowództwa Południe Władysław Nazarow podkreślił, że ryzyko ataku pociskami manewrującymi z morza pozostaje wysokie, ale zapewnił, że siły ukraińskie są gotowe do odparcia ataku wroga.
Nazarow oznajmił, że na linii frontu na południu Ukrainy siły rosyjskie kontynuują działania bojowe, koncentrują sprzęt wojskowy i minują teren. Na okupowanych obszarach jest – jak zaznaczył – wiele zaminowanych pól, dróg i mostów.
Na linii brzegowej Morza Czarnego Siły Zbrojne Ukrainy już rozmieściły przeciwokrętowe rakiety amerykańskie Harpoon, otrzymane od Danii.
Fot. Depositphotos
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami
Jak chronić morskie szlaki komunikacyjne? Szkolenie Okrętowej Grupy Zadaniowej 3. FO
Rishi Sunak podkreśla, że Wielka Brytania będzie zwalczać przestępców przewożących imigrantów