W największym niemieckim mieście portowym Blohm+Voss, oddział koncernu NVL, inwestuje 500 tys. euro w modernizację swojego centrum szkoleniowego. Celem jest poradzenie sobie z obecnie kluczowym wyzwaniem branży stoczniowej w Europie, czyli pozyskiwaniem wykwalifikowanych pracowników. Jako najlepsze rozwiązanie jawi się, by firmy same zaczęły szukać i szkolić „młode talenty”.
W stoczni Steinwerder młodzi pracownicy zakładów Blohm+Voss, sąsiedniego Norderwerft oraz Lürssen Yachts & Refit Services mają otrzymać profesjonalne szkolenia w ramach różnych praktyk i umiejętności. W ten sposób powiązane z sobą zakłady mogą także kooperować w zakresie edukacji i wdrażania stoczniowców, aby zwiększać ich kwalifikacje.
– Dla nas w NVL promowanie młodych talentów i pozyskiwanie wykwalifikowanych pracowników to fundamenty sukcesu w budowie statków. Inwestując w profesjonalne szkolenia, nie tylko podkreślamy naszą odpowiedzialność wobec młodych talentów, ale także angażujemy się w rozwój lokalizacji i długoterminową konkurencyjność w tej wymagającej technologicznie branży – powiedział Nils Moser, dyrektor zarządzający Blohm+Voss, podczas oficjalnego otwarcia.
– Dzięki rozbudowanemu i zmodernizowanemu centrum szkoleniowemu tworzymy idealne warunki do praktycznego, nowoczesnego szkolenia młodych talentów w branży stoczniowej. Daje nam to dodatkowe zasoby, aby jednocześnie szkolić do 36 praktykantów i studentów studiów dualnych, a także optymalnie przygotowywać naszych młodych specjalistów do wymagań produkcji przemysłowej – wskazał kierownik ds. szkoleń Knut Marquardt.


Modernizacja zakładu, a dokładniej przestrzeni z myślą o prowadzeniu praktyk szkoleniowych, trwała cztery miesiące. Całkowita powierzchnia obiektu została powiększona z 450 do 1300 m3. Kursanci, stażyści i praktykanci mają teraz dostęp do rozbudowanego warsztatu imadła i obróbki skrawaniem. Stworzono również miejsce dla ćwiczeń dla mechaników, których program nauczania został przywrócony od 2024 roku. Ponadto centrum szkoleniowe zostało zmodernizowane, wyposażając je w cztery tokarki i trzy frezarki, wyposażone w najnowocześniejsze technologie.
Z racji na postęp technologiczny i rosnące ilości zamówień wyzwaniem dla zakładów stoczniowych jest utrzymanie ciągłości pracy i w miarę możliwości zwiększanie mocy przerobowych. Rotacyjność kadr temu nie sprzyja, szczególnie gdy pojawia się problem zastępowania starszych pracowników nowymi. Automatyzacja prac i otwieranie się na pracowników zagranicznych jawi się tu jako tymczasowe rozwiązanie, szczególnie jeśli bierze się pod uwagę trend, by priorytetowo traktować lokalny rynek zatrudnienia. By prezentować się jako atrakcyjny pracodawca, firmy, w tym stocznie, zacieśniają współprace ze szkołami i uczelniami, a także organizują kursy pozwalające na przekwalifikowanie się.
Ile można zarobić na statku? Nawet 10 tys. euro miesięcznie
00:01:39
Tak rozkłada się ciało w głębi oceanu (wideo)
Na „Titanicu” byli pasażerowie z Polski
Pracowniczki platformy wiertniczej: Dziwne jest nie to, że tu jesteśmy, tylko to, że nas tu wcześniej nie było
Ogromne lodowe kule nad Bałtykiem. Skąd się wzięły?
00:01:35
Statek kosmiczny obcych czy nazistowski bunkier pod wodą? Dziwne odkrycie w głębinach Bałtyku
Latarnie Gospodarki Morskiej 2021 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
"Spotkanie po latach". Pokład Sokoła zwiedził były dowódca okrętu z czasów jego służby pod norweską banderą
Wynalazek UMG opatentowany przez Europejski Urząd Patentowy
Nietypowy wyraz francusko-polskiej współpracy. Powstał atomowy okręt podwodny… z klocków. Jest do kupienia
Trwa ogólnopolski konkurs Uniwersytetu Morskiego w Gdyni na nazwę dla następcy Daru Młodzieży
UMG uczcił 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości
Bezpieczeństwo w przemyśle i logistyce morskiej: system LOTO i sorbenty – inwestycja decydująca o sukcesie operacyjnym