• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Lewica przygotowywała projekt nowelizacji Prawa wodnego. Chce realnej walki z suszą

sons

17.06.2020 12:26 Źródło: PAP
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Lewica przygotowywała projekt nowelizacji Prawa wodnego. Chce realnej walki z suszą

Partnerzy portalu

Lewica przygotowywała projekt nowelizacji Prawa wodnego. Chce realnej walki z suszą - GospodarkaMorska.pl

Lewica przygotowywała projekt noweli Prawa wodnego "gwarantujący ochronę przyrody i skuteczną walkę z suszą" - mówili parlamentarzyści Lewicy. Przekonywali, że proponowane przez rząd metody walki z są przestarzałe. To, co serwuje nam PiS, to przepis na katastrofę - mówili.

Adrian Zandberg mówił na konferencji prasowej w środę, że nowelizacja Prawa wodnego "już dawano powinna zostać przyjęta, by walczyć z suszą, która zagraża polskiemu rolnictwo, polskiej gospodarce i przyrodzie". Podkreślił, że "z niezrozumiałych przyczyn" rząd jej nie przygotował. "W związku z tym przygotować ją musiała - za rząd, który tę sprawę zawalił - Lewica" - dodał. Zaznaczył, że projekt powstał w konsultacji ze środowiskiem naukowym i jest projektem "realnie gwarantującym ochronę przyrody i skuteczną walkę z suszą".

Posłanka Lewicy Anita Sowińska przypomniała, że 17 czerwca przypada Światowy Dzień Walki z Pustynnieniem i Suszą ogłoszony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w styczniu 1995 roku. "Lewica chce świętować to święto i przygotowaliśmy prezent dla Ziemi" - powiedziała. Dodała, że jest nim projekt nowelizacji Prawa wodnego.

Wskazała, że w Polce problem suszy jest dostrzegany przez polityków, którzy zgadzają się, że są potrzebne systemowe działania. "Nie zgadzamy się jednak co do metod, które są proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Rząd proponuje rozwiązanie rodem z lat 60-tych ubiegłego wieku - budowa sztucznych tam i wybetonowanych zbiorników wodnych. To są przestarzałe metody, niezgodne z Ramową Dyrektywą Wodną UE, czyli strategią UE, która musimy wdrożyć" - mówiła Sowińska.

Jak przekonywała posłanka Lewicy, taka strategia nie tylko nie zwalczy problemu suszy, ale wręcz go pogłębi. "Minister (gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej) Marek Gróbarczyk zapowiedział dodatkowe 150 mln zł na budowę tam i sztucznych zbiorników wodnych. To są zmarnowane pieniądze" - oceniła posłanka Lewicy.

Daria Gosek-Popiołek (Lewica) podkreśliła, że "rząd ignoruje ekologów, naukowców, ekspertyzę i opiera się na przeterminowanej wiedzy; przyjmuje błędne założenie, że powinniśmy osuszać pola uprawne, że powinniśmy jak najszybciej pozbywać się wody z naszego krajobrazu". "Rząd stawiając na żeglugę śródlądową betonuje i niszczy system polskich rzek, a betonowe stopnie wodne negatywnie wpływają na całe ekosystemy. Skutek jest tylko jeden - katastrofa ekologiczna. To, co serwuje nam PiS, to przepis na katastrofę" - powiedziała Gosek-Popiołek.

Jak mówiła, projekt Lewicy zakłada kompleksowa zmianę Prawa wodnego. "Chcemy zatrzymać wodę w krajobrazie, a to oznacza postawienie na meliorację, na retencję. Musimy zatrzymać jak najwięcej wody w krajobrazie a nie betonowymi korytarzami odprowadzać ją do morza" - dodała posłanka.

Poinformowała, że projekt zakłada m.in., że bobry i budowane przez nie tamy są pożądanym elementem krajobrazu. "Skierujemy do rolników taką pomoc, że będzie im się bardziej opłacało mieć bobry za sąsiadów niż z nimi walczyć" - mówiła.

Projekt zakłada też oddanie parkom narodowym "kontrolę na nad woda znajdującą się w ich granicach". "Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym był m.in. skutkiem tego, że kiedyś tę kontrolę parkom narodowym odebrano" - zaznaczyła posłanka Lewicy.

Poinformowała, że projekt uchyla też art. 402 Prawa wodnego, który sprawiał, że "organizacje pozarządowe nie mogły przemawiać w imieniu obywateli i obywatelek i interweniować, kiedy inwestycje związane z gospodarką wodną były szkodliwe". "My chcemy kontroli społecznej. Uważamy, że społeczeństwo ma prawo wiedzieć, że w ich sąsiedztwie zostaną wycięte lasy bądź powstanie jakaś szczególnie uciążliwa inwestycja czy jakakolwiek inwestycja wodno-prawna" - mówiła Gosek-Popiołek.

Wyraziła nadzieję, że projekt będzie szybko procedowany. "Skoro rząd nie może sobie poradzić z problemem suszy, to my z chęcią pomożemy" - dodała. (PAP)

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.