Problem z zanieczyszczeniem rzek, mórz i oceanów niestety niczym już nie zaskakuje. Jednak gdy widzi się takie ilości śmieci wyrzucanych przez ocean na piękną plażę w Durbanie ciężko nie poczuć gniewu i frustracji.
Skąd ta fala śmieci? Nanosi się je rzeka Mngeni, która wzbiera po gwałtownych opadach i zbiera wszelkie odpadki z brzegu. Najbliższą "przystanią" tej wędrówki jest plaża w Durbanie - mieście, które zamieszkuje 3 miliony ludzi; miasto gdzie znajduje się główny port Republiki Południowej Afryki.
Autor poniższego nagrania - John Redman - apeluje do władz o jak najszybsze pozbycie się tego problemu. Niestety oczyszczenie plaży z odpadów jest tylko chwilowym pozbyciem się problemu, a nie jego rozwiązaniem, do którego potrzeba większych działań systemowych: od edukacji, po rozbudowę infrastruktury komunalnej... Ilość śmieci jest mimo wszystko przytłaczająca. Miasto ( i ciężko mu sie dziwić) chwali się niezwykłymi walorami turystycznymi, jednak ma poważny problem do rozwiązania...
Durban od wielu miesięcy walczy z odpadami które zalewają port i okoliczne plaże. Dużym problemem była wówczas powódź, która zalała prowincję KwaZulu-Natal. Wspomnianą juz rzeką Mngeni spływały ogromne ilości gruzu i odpadów. Co gorsza z ok. 200 km2 terenu prowincji, spływają nieczystości z kanalizacji do rzeki niosącej ze soba tony nieczystości.
Na szczęście w sprzątanie angażuje się lokalna społeczność. W akcję zaangażowała się również organizacja CleanUp, która wdraża tam jeden ze swoich projektów. Czy uda się raz na zawsze rozwiązać problem?