Złowiony w sieci morświn przechodzi szczegółowe badania w Stacji Morskiej w Helu. Martwy ssak trafił tam pod koniec ubiegłego miesiąca. To pierwszy od czterech lat przypadek zgłoszenia przez rybaków przyłowu tego gatunku.

Jak czytamy na stronie internetowej Stacji Morskiej im prof. Krzysztofa Skóry IOUG, młody samiec o długości 138 cm został przekazany w dobrej kondycji. Poddano go szczegółowym oględzinom. Pobrane zostały także próbki do badań anatomicznych, genetycznych i histopatologicznych, które obecnie są przeprowadzane.

Morświn wpadł w sieci skrzelowe przeznaczone do połowu dorsza 26 marca na głębokości około 20 m 2 mile od Rowów. Kiedy wyłowiono go z morza, ssak był już martwy. Rybacy zawiadomili bosmanat przystani w Rowach, a stamtąd informacja trafiła do Błękitnego Patrolu WWF oraz do Stacji Morskiej w Helu. Ostatni taki przypadek rybacy zgłosili 5 lutego 2014 r.

W ubiegłym roku na bałtyckich plażach znaleziono 11 ciał morświnów. Jak informuje Stacja Morska im. Profesora Krzysztofa Skóry, główną przyczyną ich śmiertelności jest „stosowanie w rybołówstwie bałtyckim dużych ilości stawnych sieci skrzelowych”. Niebezpieczne dla morświnów są także zakłócenia akustyczne, np. agresywna turystyka motorowodna, które wypłaszają te zwierzęta z dotychczasowych siedlisk.

Z danych, jakie dostarczył projekt SAMBAH, związany z liczebnością i miejscami występowania morświnów, wynika, że w 2014 r. populacja bałtycka liczyła około 450 osobników. Potwierdza to jej status krytycznie zagrożonej wyginięciem. W Polsce morświny są gatunkiem chronionym.

Znalezienie martwych morświnów lub żywych przedstawicieli tego gatunku można zgłaszać całodobowo Stacji Morskiej w Helu, tel.: (58) 675-08-36 lub 601-889-940, oraz Błękitnemu Patrolowi WWF, tel.: 795-536-009.