Wyzwolenie Chersonia przez ukraińskie wojska zmieniło charakter rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Siły najeźdźcy nie prowadzą tam już operacji ofensywnej, lecz obronną - powiadomiła we wtorek agencja Reutera za anonimowym źródłem we władzach jednego z krajów NATO.
W ocenie rozmówcy Reutersa rosyjskie szacunki dotyczące wycofania około 30 tys. żołnierzy ze zachodniej części Chersońszczyzny nie są zgodne z rzeczywistością. Jego zdaniem bardziej wiarygodne wydają się doniesienia mówiące o 20-tysięcznym kontyngencie wojsk agresora.
Przedstawiciel państwa NATO nie spodziewa się, by siły Rosji lub Ukrainy doznały do końca roku tak znaczących klęsk, by skutkowało to "załamaniem frontu" po którejś z walczących stron. "Nie dostrzegamy niczego, co mogłoby na to wskazywać" - oznajmił.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone w piątek 11 listopada. W nocy z poniedziałku na wtorek pojawiły się pierwsze niepotwierdzone doniesienia, że ukraińskie siły wkroczyły do miejscowości Kachowka i Nowa Kachowka, leżących po drugiej stronie rzeki. W ocenie brytyjskiego resortu obrony rosyjskie dowództwo wojskowe na Chersońszczyźnie zostanie niebawem ewakuowane do Heniczeska nad Morzem Azowskim.
Fot. Depositphotos
Koniec operacji "Open Spirit 24" na Bałtyku. Siły morskie państw NATO zneutralizowały niebezpieczne pozostałości wojenne
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza sił specjalnych. Służby odnalazły ciało
Po miesiącu przerwy z Cypru wyruszył okręt Royal Navy z pomocą humanitarną
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman