mk
Polska Barka "Ewa" osiadła na mieliźnie przy brzegu rzeki w Holandii. Do zdarzenia doszło w sobotę rano około godziny 7:30, koło śluzy na kanale Zuid-Beveland. Na pomoc załodze natychmiast ruszyło kilka holowników i łódź patrolowa ochrony wybrzeża. Nikt nie ucierpiał w wyniku zdarzenia.
Aktualizacja: Około godziny 17, wraz z przypływem udało się uwolnić barkę z mielizny.
Niestety próba ściągnięcia statku rzecznego będzie możliwa dopiero wraz z przypływem w godzinach wieczornych. Około południa odpływ spowodował, że barka znalazła się zupełnie nad wodą. Istniało ryzyko, że konstrukcja barki może pęknąć. Pozbawiona wsparcia wody jednostka niebezpiecznie przechyliła się nad wodą. Na szczęście odnotowano jedynie dopuszczalne odkształcenie kadłuba.
Służby portowe wykorzystały moment kompletnego odsłonięcia barki do inspekcji konstrukcji. Sprawą zajęła się też policja. Próbują ustalić powód katastrofy - podaje portal omroepzeeland.nl
Polska barka płynie zeładowana złomem z Vlaardingen do Dunkierki. Mimo wypadku ruch statków w kanale nie został ograniczony. Jednostka mierzy 67 metrów długości i 7 metrów szerokości.
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej