Amerykańska straż przybrzeżna prowadzi ewakuację czterech osób z zatopionego samochodowca Golden Ray. Jednostka przewróciła się w niedzielę w okolicach amerykańskiego Portu Brunswick w stanie Georgia.

Zespół ratowniczy będzie próbował dziś wywiercić dziurę w kadłubie statku i dzięki temu wydostać członków załogi.

- Mamy potwierdzenie, że te osoby wciąż żyją, ale nie wiemy, w jakim są stanie. Niedługo wywiercimy otwory, by dostarczyć im zapasy żywności, a następnie dołożymy wszelkich starań, by ich uratować - oświadczyła amerykańska straż przybrzeżna.

Według raportów członkowie załogi przebywają w maszynowni statku.
200-metrowa jednostka Golden Ray przewróciła się w niedzielę ok. 2 rano czasu lokalnego. Ja jej pokładzie znajdowało 23 członków załogi i jeden pilot. Straż przybrzeżna poinformowała na Twitterze, że ona i inne agencje są na miejscu i prowadzą ewakuacji członków załogi ze statku. 20 osób zostało już uratowanych.

Kapitan i główny inżynier statku pomagają władzom i zespołom ratowniczym w opracowaniu planów ustabilizowania statku i kontynuowania akcji ratowniczych, poinformowała Straż Przybrzeżna.

Jednostki straży przybrzeżnej zaangażowane w reakcję obejmują:

Dwie załogi straży przybrzeżnej Brunswick Response Boat
Dwie załogi helikoptera Savannah MH-65 Dolphin
Sektor Straży Przybrzeżnej Charleston
Marine Safety Unit Savannah

Kapitan Portu Brunswick (COTP) ustanowił strefę bezpieczeństwa w St. Simons Sound. Statki nie mogą pływać w promieniu 0,5 m od przewróconej jednostki.

Port w Brunswick jest drugim najbardziej ruchliwym portem dla samochodowców w Stanach Zjednoczonych i numerem jeden pod względem importu nowych samochodów. Obiekt składa się z trzech terminali głębokowodnych należących do Georgia Ports Authority, w tym dwóch obsługiwanych bezpośrednio przez GPA.