Wędkarzowi, który z powodu silnego bólu pleców nie mógł samodzielnie wrócić z zamarzniętego Zalewu Wiślanego, pomogła w sobotę załoga poduszkowca Morskiego Oddziału Straży Granicznej i strażacy Państwowej Straży Pożarnej z Braniewa.
]Kilkanaście minut po 11.00 służba dyżurna Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie otrzymała informację o mężczyźnie, który ze względu na doznany ból pleców nie może wrócić z zamarzniętej powierzchni Zalewu Wiślanego. Wędkarze znajdowali się w odległości około 2 – 3 km od portu we Fromborku. Ból uniemożliwił 31-letniemu mieszkańcowi woj. warmińsko – mazurskiego samodzielne dotarcie do brzegu. O zdarzeniu poinformowano funkcjonariuszy z poduszkowca SG-412 Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej, którzy udali się na miejsce. Podjęli wędkarzy z lodu i przetransportowali ich do portu we Fromborku.
Tam czekali na nich strażacy, którzy na noszach przenieśli wędkarza do karetki zespołu ratownictwa medycznego.
Bezpieczeństwo morskie: klucz do stabilności. Międzynarodowe seminarium w Brukseli
Wyjątkowe remont i przeobrażenie JS Kaga. Niszczyciel staje się lotniskowcem
W Neapolu statek pasażerski uderzył o nabrzeże, około 30 rannych
Warsztaty nurkowe służb zorganizowane przez WZD MOSG
Morze pod nadzorem mikrosatelitów. Kongsberg zbuduje satelity. Dla Polski również?
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku