PMK
Niszczyciel rakietowy amerykańskiej marynarki był w niedzielę celem ataku rakietowego z terytorium Jemenu kontrolowanego przez grupę rebeliantów Houthi. Na szczęście żaden z dwóch pocisków nie trafił w amerykański okręt.
To już kolejny atak na tych wodach w przeciągu tygodnia. Przed amerykańskim USS Mason rebelianci zniszczyli jeden z okrętów Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W przyszłości niebezpieczeństwo może zagrażać też statkom handlowym.
Nieudany atak na USS Mason rozpoczął się o godz. 19 czasu lokalnego. Wtedy załoga okrętu wykryła dwie zbliżające się w ich celu rakiety.
- Obie rakiety zderzyły się z lustrem wody zanim dotarły do okrętu. Załoga wyszła bez szwanku, a statek nie odniósł obrażeń – poinformował kpt. Jeff Davis, rzecznik Pentagonu.
Departament Obrony poinformował, że załoga USS Mason powzięła w momencie obrony środki obronne, ale nie wiadomo czy udałoby się uniknąć obrażeń, gdyby rakiety trafiły do celu.
Kolejne ataki są efektem wojny domowej w Jemenie. USA za kolejne napady oskarża szyicki Iran, który wspiera rebeliancką grupę Houthis, uważając ją za prawowitego władce Jemenu.
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej