Dzisiaj (06.12) rano w Berlinie wylądował samolot z dwójką marynarzy, którzy uniknęli porwania, jakie miało miejsce tydzień temu na statku szczecińskiego armatora EuroAfrica. Wcześniej do domu powróciło trzech marynarzy.
- To wielki szok usłyszeć taką informację, bo zawsze tylko w mediach o takich wydarzeniach słyszeliśmy, a nie dotyczyło nas to osobiście. Była ulga, ale też i niepewność do dziś. Chyba dopiero jak zobaczę syna, to będę pewna, że jest bezpieczny - mówiła na łamach Radia Szczeci matka jednego z marynarzy tuż przed spotkaniem z mężczyzną.
Czyta więcej na ten temat: Dramat na statku Szafir. Relacja marynarza, który uniknął porwania
- Najważniejsze, że armator zajął się tym wszystkim i mogą wrócić do domów. Gdzieś w głowie siedzi to przeżycie i niektórzy może myślą, że można płynąć dalej, ale trzeba odpocząć - dodał brat jednego z powracających marynarzy.
Sami marynarze nie chcieli rozmawiać z mediami. Czekamy jeszcze na przybycie pozostałych osób, którym udało się uniknąć porwania.
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej