PMK
Do tragedii doszło wczoraj (15.05) przy ujściu Wisły na tereie rezerwatu Mewia Łacha koło Świbna. Dwójka nastolatków wpadła do wody. Strażakom i ratownikom SAR nie udało się ich odnaleźć.
- Akcja trwała trzy godziny. Została przerwana ze względu na pogarszające się warunki pogodowe i zapadający zmrok - poinformowała wczoraj Radio Gdańsk Lucyna Rekowska z gdańskiej komendy miejskiej.
Z relacji wniosków wynika, że dziewczyna potknęła się i wpadła do wody. Za nią wskoczył towarzyszący jej chłopak, by ją ratować. Oboje nie wypłynęli już na powierzchnię
Według relacji świadków nagle potknęła się i wpadła do wody. Na pomoc ruszył towarzyszący jej chłopak. Oboje zniknęli pod wodą.
W poszukiwaniach wczoraj brało udział pięć jednostek straży pożarnej, w tym specjalistyczna grupa wodno-nurkowa. Dziś akcja jest kontynuowana przez płetwonurków oraz ratowników SAR.
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami
Jak chronić morskie szlaki komunikacyjne? Szkolenie Okrętowej Grupy Zadaniowej 3. FO
Rishi Sunak podkreśla, że Wielka Brytania będzie zwalczać przestępców przewożących imigrantów