Helikopter, który brał udział w operacji gaszenia pożaru na greckiej wyspie Samos, we wschodniej części Morza Egejskiego, spadł do morza, u zachodniego brzegu wyspy - poinformował w środę portal ekathimerini.com.
Na pokładzie śmigłowca były cztery osoby. Wysłano ekipę ratunkową w celu ich odnalezienia. Straż pożarna poinformowała, że maszyna, która wpadła do morza, to wydzierżawiony radziecki Mi-8.
Helikopter był jednym z trzech, które walczyły z pożarem na wyspie, który wybuchł w środę. Do gaszenia pożaru wysłano również cztery samoloty; z żywiołem walczyło w sumie 27 strażaków.
Dotychczas nie podano informacji, czy udało się uratować załogę rozbitej maszyny.
Fot. Depositphotos
Estonia i sojusznicy NATO przeciwko rosyjskiej blokadzie Bałtyku
Kapitan statku skazany na 4 lata więzienia za zaniedbania, które doprowadziły do śmierci 34 osób
Amerykański port dla pomocy humanitarnej w Gazie zacznie działać w ten weekend
Zakłócenia GPS na Bałtyku. Problemy dla statków i samolotów
Huti atakują z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych
Rozpoczęły się próby morskie chińskiego lotniskowca Fujian