• <
szkoła_morska_w_gdyni_980x120_gif_2020

Liberadzki: Za 3-4 lata 1 000 euro pensji minimalnej dla wszystkich państw członkowskich UE

pc

23.05.2019 03:57 Źródło: PAP
Strona główna Edukacja Morska, Nauka, Szkoły Morskie, Praca na Morzu Liberadzki: Za 3-4 lata 1 000 euro pensji minimalnej dla wszystkich państw członkowskich UE

Partnerzy portalu

Liberadzki: Za 3-4 lata 1 000 euro pensji minimalnej dla wszystkich państw członkowskich UE - GospodarkaMorska.pl

Za 3-4 lata 1000 euro pensji minimalnej dla wszystkich państw członkowskich UE to jest to, co będziemy chcieli w PE osiągnąć jako uniwersalny standard – powiedział w środę w Koszalinie europoseł prof. Bogusław Liberadzki, który jest jedynką KE do PE w okręgu 13.

Podczas konferencji prasowej Liberadzki podkreślił, że "tu w środkowej części Pomorza muszą poprawić się warunki życia". Zwrócił uwagę na potrzebę "przyzwoitych" miejsc pracy i "przyzwoitej" płacy. "Za 3-4 lata 1000 euro pensji minimalnej to jest to, co będziemy chcieli w PE osiągnąć jako standard uniwersalny dla wszystkich państw członkowskich UE" – zadeklarował kandydat Koalicji Europejskiej do PE.

Liberadzki podkreślił, że w obecnej perspektywie unijnej "nie wzięliśmy w ogóle dla Pomorza Zachodniego" środków z Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych. "Możemy je wziąć, a do wzięcia jest 200 mld euro" – zaznaczył.

Jego zdaniem, z tych funduszy można by finansować inwestycje związane z energią odnawialną. "Chciałbym, aby Zachodnie Pomorze, w tym Koszalin i okolice, stały się nowym źródłem, dostarczycielem energii. Chodzi mi o energię wiatrową. (…) Tu mamy dobre warunki do tego, by budować farmy wiatrowe, tu mamy dobre warunki, by rozwijać nowe przemysł, mamy Politechnikę. Nowoczesny przemysł, technologicznie zaawanasowany, energetyka, nowe miejsca pracy, wysokopłatne. To jest przyszłość tego regionu. To jest możliwe" – mówił Liberadzki.

Europoseł wspomniał również o inwestycjach infrastrukturalnych, które mogły być realizowane dzięki unijnemu wsparciu. Mówił o drodze ekspresowej S3 i S6, jako tych wprowadzonych do planów finansowych UE. Zaznaczył, że w nowej perspektywie finansowej "uda się wprowadzić również drogę ekspresową S11".

Powiedział o potrojeniu studenckiego programu Erasmus. "150 tysięcy studentów już przeszło przez Erasmusa w Europie. Ci, którzy wracają są inni, (…) są bez uprzedzeń, bez kompleksów, oni znają Europę, znają języki obce, nie boją się, są bardziej wydajni, dużo łatwiej znajdują pracę" – zaznaczył.

Dla Liberadzkiego to była ostatnia konferencja prasowa w Koszalinie przed wyborami do PE. Pytany o ocenę kończącej się kampanii, powiedział, że "rozminęła się w dużej mierze z tym, co jest najważniejsze z punktu widzenia europejskiego". Zabrakło zwrócenia uwagi "na potrzebę profesjonalizmu, posiadania instrumentów potrzebnych w pracy w PE, czyli wiedzy o UE, ale także znajomości języków obcych". Jego zdaniem "tu jest słaby punkt" kandydatów, których poziom znajomości języków obcych "jest różny".

"Odwróciliśmy uwagę sprawami pedofilii i innymi światopoglądowymi. To nie są sprawy będące w gestii PE" – dodał.

Zaapelował o pójście na wybory 26 maja. "Jeżeli my nie będziemy głosować, to ktoś inny za nas wybierze. A wybieramy przedstawicieli do parlamentu europejskiego, którzy będą stanowić prawo, którzy będą troszczyć się o przyszłość tej ziemi, którzy sprawią, że Polska w EU będzie państwem coraz silniejszym, którzy sprawią, że nasze ambicje, cele będą zaspokojone" – podkreślił Liberadzki.

Towarzyszący europosłowi w konferencji przewodniczący zachodniopomorskiego SLD Dariusz Wieczorek zaapelował natomiast o to, by wyborcy "nie rozdrabniali swoich głosów".

"Dziś wszystkie badania pokazują, że tylko KE może te wybory wygrać w naszej ocenie z antyeuropejskim blokiem PiS. (…) Dziś wszyscy, którzy popierają Polskę w UE powinni głosować na KE. To jest wielki wybór" – podkreślił Wieczorek.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.