pc
Propozycje zawarte w Ustawie 2.0 przenika duch zdecydowanego dążenia do podnoszenia jakości kształcenia i badań naukowych - zapewnił we wtorek wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin. Projekt ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce mamy poznać we wtorek.
Projekt nowej ustawy reformującej uczelnie i naukę, tzw. Ustawę 2.0., ma przedstawić we wtorek wicepremier Gowin podczas Narodowego Kongresu Nauki w Krakowie. Konsultacje społeczne ws. projektu potrwają ok. trzy miesiące.
"Liczę na to, że propozycje, które przedłożę zostaną przyjęte ze zrozumieniem, dlatego, że przenika je duch zdecydowanego dążenia do podnoszenia jakości kształcenia i badań naukowych" - podkreślił Gowin w radiowej Jedynce. "My sobie nie możemy pozwolić na przeciętne kształcenie i przeciętną naukę. Jeżeli Polska ma wyrwać się z pułapki średniego wzrostu, to musimy mieć bardzo dobre uczelnie i bardzo dobrą naukę" - dodał minister.
Zapowiedział, że chce zaaplikować polskiej nauce "silny impuls rozwojowy", wypracowany wraz ze środowiskiem akademickim. Tłumaczył, że prace nad projektem ustawy trwały prawie 2 lata i włączyło się w nie ok. 7 tys. naukowców, doktorantów, studentów, przedstawicieli administracji uczelni.
Odpowiadając na zarzut, że reforma nauki pozbawi uczelnie autonomii, Gowin tłumaczył, że obecnie system szkolnictwa wyższego w Polsce regulują 4 ustawy, czyli przede wszystkim ustawa z 2005 r.; w kolejnych latach wielokrotnie nowelizowana, a także ustawy o finansowaniu nauki; o stopniach naukowych i tytule naukowym; o pożyczkach i kredytach studenckich.
"Teraz będzie jedna (ustawa), a więc widać, że prawo będzie dużo prostsze, a jest to możliwe dlatego, że zdecydowanie większą, niż do tej pory, część regulacji przesuwamy z ustawy na poziom uczelni, przede wszystkim statutów uczelni" - podkreślił Gowin.
"To uczelnie będą np. swobodnie, autonomicznie decydować o tym, czy mają dzielić się na strukturę wydziałową - tak jak się to dzieje wszędzie w Polsce, czy być może niektóre uczelnie wybiorą strukturę szkół albo college'ów" - zapowiedział wicepremier.
Jak podkreślił, Ustawa 2.0 zwiększy autonomię uczelni i zwiększy kompetencje rektora. "Chcemy powołać na uczelniach nowy organ - radę uczelni, która w ponad połowie ma się składać z przedstawicieli tzw. otoczenia społeczno-gospodarczego, czyli np. wybitnych wychowanków, wybitnych przedsiębiorców, itd." - zaznaczył Gowin.
Minister tłumaczył też, że wszystkich członków rady uczelni wybierze wspólnota akademicka: jednego członka mają wybrać studenci, pozostałych - senat uczelni. "Nie ma tutaj żadnego miejsca do ingerencji politycznej" - zauważył.
Do zadań rady uczelni będzie należało m.in. wskazywanie kandydatów na rektora. Samego wyboru rektora - jak wskazywał Gowin - dokona kolegium elektorów.
Wicepremier dodał, że projekt ustawy przewiduje także, że podstawą przyjęć na studia ma być egzamin maturalny, ale uczelnia będzie mogła zarządzić egzamin wstępny. "Przy czym punktacja z egzaminu wstępnego nie może mieć większego znaczenia w postępowaniu rekrutacyjnym, niż 50 proc." - podkreślił.
Potwierdził, że studia pozostaną bezpłatne, a uczelnia przy rekrutacji na studia będzie musiała podać pełen katalog i wysokość opłat, jakie musi ponieść student. Uczelnia, która zmieni studentowi opłaty w czasie studiów ma być karana.
Studia niestacjonarne trwać mają dłużej niż studia stacjonarne - o jeden semestr w przypadku studiów pierwszego i drugiego stopnia oraz o 2 semestry w przypadku studiów jednolitych magisterskich.
"Studia zaoczne muszą trwać dłużej, jeżeli mają dostarczyć takiej samej wiedzy, takich samych umiejętności, jak studia dzienne" - ocenił Gowin. "Przez wiele lat oszukiwaliśmy studentów, oszukiwaliśmy pracodawców. Nie ma takiej możliwości, żeby nawet bardzo zdolni studenci (...) uczący się w trybie sobotnio-niedzielnym przyswoili sobie tyle wiedzy, ile przyswoją ich koledzy ze studiów dziennych" - dodał.
Jednocześnie, zdaniem Gowina, wydłużenie studiów niestacjonarnych nie oznacza konieczności zwiększenia opłat za te studia.
Dopytywany, czy przy okazji wprowadzenia Ustawy 2.0 dojdzie do "dekomunizacji uczelni", Gowin stwierdził, że na dekomunizację był czas w latach 90. Podkreślił jednak, że w jego ocenie, wszystkie osoby piastujące najważniejsze stanowiska na uczelni - rektorzy, czy dziekani - powinny składać oświadczenia lustracyjne. "Uczelnie to są wspólnoty, które poświęcają się szukaniu i przekazywaniu prawd, dlatego jeżeli ktoś ma w swojej przeszłości taką mroczną kartę, powinien stanąć w świetle prawdy i do tego się przyznać" - uzasadnił wicepremier.
"Flota cieni" jako zagrożenie dla bezpieczeństwa państw Europy Północnej - debata na AMW
Ile można zarobić na statku? Nawet 10 tys. euro miesięcznie
00:01:39
Tak rozkłada się ciało w głębi oceanu (wideo)
Na „Titanicu” byli pasażerowie z Polski
Pracowniczki platformy wiertniczej: Dziwne jest nie to, że tu jesteśmy, tylko to, że nas tu wcześniej nie było
Ogromne lodowe kule nad Bałtykiem. Skąd się wzięły?
00:01:35
Statek kosmiczny obcych czy nazistowski bunkier pod wodą? Dziwne odkrycie w głębinach Bałtyku
MOSG zachęca byłych funkcjonariuszy do powrotu do służby. Formacja informuje o procedurze
"Flota cieni" jako zagrożenie dla bezpieczeństwa państw Europy Północnej - debata na AMW
"Spotkanie po latach". Pokład Sokoła zwiedził były dowódca okrętu z czasów jego służby pod norweską banderą
Wynalazek UMG opatentowany przez Europejski Urząd Patentowy
Nietypowy wyraz francusko-polskiej współpracy. Powstał atomowy okręt podwodny… z klocków. Jest do kupienia
Trwa ogólnopolski konkurs Uniwersytetu Morskiego w Gdyni na nazwę dla następcy Daru Młodzieży