• <
PGZ_baner_2025

Donald Tusk będzie przekonywać partnerów do "navy policing" na Bałtyku

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Donald Tusk będzie przekonywać partnerów do "navy policing" na Bałtyku
Fot. Baltic Air Policing

Gospodarka europejska musi stać się na nowo potęgą; będziemy rozmawiali o ambicjach UE - powiedział premier Donald Tusk, który w środę i czwartek ma uczestniczyć w Szwecji w spotkaniu liderów państw nordyckich i bałtyckich. Zapowiedział też, że będzie przekonywał partnerów do wspólnej misji patrolowania Bałtyku.

Premier zabrał głos w środę rano na warszawskim lotnisku, przed wylotem do Szwecji, gdzie w rezydencji Harpsund weźmie udział w szczycie szefów rządów państw bałtyckich i nordyckich. Szef polskiego rządu ma m.in. podpisać nowe porozumienie o strategicznym partnerstwie ze Szwecją, aktualizujące zapisy z 2011 r.

Jak podkreślił, że to pierwsze spotkanie tego formatu, na które została zaproszona Polska.

Tusk ocenił, że rozmowy będą dotyczyły trzech kwestii, w których Polska "ostatnimi czasy odgrywa, tak czy inaczej, kluczową rolę". Są to relacje Europy ze Stanami Zjednoczonymi po ostatnich wyborach prezydenckich w USA w kontekście bezpieczeństwa Zachodu, ponadto współpraca regionalna w kontekście bezpieczeństwa, a także wojna w Ukrainie.

Premier przekonywał, że to spotkanie jest kluczowe w kwestii polskiej prezydencji, która rozpocznie się w styczniu 2025 roku. "Od wielu miesięcy (...) Polska szuka formuły łączącej państwa, które mają jednoznaczne i bardzo podobne, jeśli nie identyczne, stanowisko dotyczące relacji transatlantyckich, NATO, Ukrainy, bezpieczeństwa regionu i polityki wobec Rosji" - powiedział.

"Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak będzie ewoluowała w najbliższych miesiącach polityka amerykańska – oczywiście musimy pielęgnować relacje ze Stanami Zjednoczonymi, ale Europa musi się stać samodzielna. Musi się skończyć epoka strachu i niepewności wobec Rosji" – oświadczył Tusk.

Podkreślił, że jeśli Europa jest zjednoczona, to "Rosja jest wobec Europy karłem technologicznym, finansowym i gospodarczym". "Jeśli Europa jest podzielona, Rosja stanowi zagrożenie dla każdego państwa europejskiego z osobna; ta świadomość musi wreszcie dotrzeć do głów liderów w całej Europie. Nie ma powodu, byśmy myśleli w taki lękliwy, strachliwy (sposób) o wyzwaniu, jakim jest polityka rosyjska" – dodał Tusk.

Premier zaznaczył, że "dobrze się składa, że akurat państwa regionu bałtyckiego mają politykę bardzo podobną, która musi stać się polityką całej Unii Europejskiej i NATO".

Odnosząc się do działań Sojuszu, Tusk zapowiedział, że będzie przekonywać partnerów Polski do natychmiastowego utworzenia formuły zabezpieczenia wód Bałtyku, analogicznej do funkcjonującej już Baltic Air Policing. "Będę przekonywać naszych partnerów o potrzebie natychmiastowego utworzenia (...) +navy policing+, wspólnego przedsięwzięcia państw, które leżą nad Bałtykiem i które mają to samo poczucie zagrożenia jeśli chodzi o Rosję" – powiedział premier.

Baltic Air Policing to misja NATO, w ramach której siły powietrzne poszczególnych państw sojuszniczych rotacyjnie biorą udział w misjach patrolowania i zabezpieczenia przestrzeni powietrznej nad Litwą, Łotwą i Estonią - te trzy małe państwa nie mają bowiem własnego lotnictwa bojowego. W ramach misji myśliwce sojuszników rotacyjnie delegowane są do baz w litewskich Szawlach i estońskim Amari, skąd operują przez kilka miesięcy. W misję angażują się także polscy lotnicy z samolotami F-16.

Tusk dodał, że podczas spotkania z liderami państw regionu będzie też rozmawiał o potrzebie "obudzenia ambicji europejskich", ponieważ - jak mówił - "nie ma żadnych powodów, by dziś Europa miała wobec kogokolwiek kompleksy". "Będziemy rozmawiali nie tylko o ambicjach regionu, ale całej UE. Gospodarka europejska musi stać się na nowo potęgą, potęgą wzrostu, potęgą, która nie boi się żadnej konkurencji" - powiedział premier.

Jego zdaniem w tej chwili "poprzez ograniczenia, przesadne regulacje, czasami naiwne ambicje dotyczące ochrony całej planety" Europa staje się coraz mniej konkurencyjna. Podkreślił, że zmiany trzeba zacząć od cen energii. "Energia w Europie nie może być dwa, trzy razy droższa od energii w Stanach Zjednoczonych czy Chinach, nie mamy wtedy szans" - stwierdził. "Trudne zadanie, ale po to Polska bierze tę prezydencję w UE w trudnych czasach, żeby takiemu trudnemu zadaniu sprostać" - przekonywał.

Premier zapowiedział, że na spotkaniu w Szwecji przedstawi też polski punkt widzenia w sprawie Ukrainy. "Jestem właściwie pewien, że on zostanie przyjęty przez wszystkich naszych partnerów, a więc przede wszystkim powtórzę: nic o Ukrainie bez Ukrainy, wszyscy chcielibyśmy pokoju, ale musi to być pokój sprawiedliwy, szanujący integralność terytorialną Ukrainy" - oświadczył Tusk. Podkreślił, że "najskuteczniejszą ochroną polskich i europejskich granic jest wsparcie dla Ukrainy".

"Nie trzeba kochać Ukrainy, nie trzeba wielkich słów o solidarności i pojednaniu, wystarczy taki skalkulowany interes Polski i całej Europy, żeby dalej chcieć wspierać Ukrainę. Nie może być takiego myślenia, i o tym też będę dzisiaj głośno mówił, że skoro Ameryka być może będzie się wycofywała z tej masywnej pomocy dla Ukrainy, to Europa też powinna w ten sposób postępować - jest dokładnie odwrotnie. To w naszym interesie jest, by Ukraina przetrwała tę nawałę" - powiedział premier.

mml/ mrr/ amac/

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.