• <
szkoła_morska_w_gdyni_980x120_gif_2020

Bez wsparcia, bez nabywców. Polski inżynier sam stworzył nowatorską platformę batymetryczną [WIDEO]

03.06.2022 09:33
Strona główna Edukacja Morska, Nauka, Szkoły Morskie, Praca na Morzu Bez wsparcia, bez nabywców. Polski inżynier sam stworzył nowatorską platformę batymetryczną [WIDEO]

Partnerzy portalu

Bez wsparcia, bez nabywców. Polski inżynier sam stworzył nowatorską platformę batymetryczną [WIDEO] - GospodarkaMorska.pl
Sharky. Fot. Geopixel.pl

Oto Sharky. Ma łatwo zauważalny żółty kolor, długość 100 cm i zamontowaną do niego echosondę. Stworzył go polski konstruktor pojazdów latających i pływających, Michał Szczodrowski.

Sharky to pływający robot służący do pomiarów głębokości dna zbiorników wodnych. Ma metr długości, pomyślany został tak, by mógł zmieścić się w samochodzie.

– Nie ukrywam, że jestem dumny ze stworzenia takiego narzędzia pomiarowego, jaki widzicie na zdjęciu. Absolutnie wszystko zostało wykonane przez nas, tu w Polsce, począwszy od pomysłu w głowie, poprzez wydruk 3D wzorca pływaka, wykonania foremnika, a następnie gotowego kompozytowego pływaka z tkaniny szklanej, malowanie dwuskładnikową, twardą farbą poliuretanową – napisał na Linkedinie pan Michał Szczodrowski.

Gospodarka Morska
Sharky. Fot. Geopixel.pl

Pan Michał przez lata zajmował się projektowaniem i konstruowaniem zdalnie sterowanych pojazdów latających. Głównie samolotów, którymi interesował się od czasów studiów na Politechnice Warszawskiej. Prywatnie posiada licencję pilota samolotów turystycznych PPL.

W ostatnich latach zaczął jednak tworzyć drony, w tym drony pływające. Jego ostatnim dziełem jest właśnie Sharky.

– Nie wiem, ile godzin i energii na to poświęciłem, w pewnym momencie przestałem to liczyć, ale wiadomości i wsparcie merytoryczne, które otrzymuję, napawają mnie optymizmem – przyznaje.

Razem z zaprzyjaźnionym geodetą założył własną firmę Geopixel. Oprócz wykonywania i sprzedaży urządzeń panowie wypożyczają sprzęty i sami wykonują pomiary.

Ze względu na swoje niewielkie gabaryty Sharky przeznaczony jest do akwenów śródlądowych, ale Michał Szczodrowki już myśli o tym, by wykorzystać tę technologię do pomiarów dna morza w rozwijającym się w Polsce sektorze offshore.

Jak działa?

Sharky to tak naprawdę mała jednostka pływająca. Ma wbudowanego autopilota, dzięki czemu można zaprogramować mu trasę. Dodatkowo wyposażony jest w echosondę, która co sekundę wysyła impuls i wykonuje pomiar. W ten sposób na koniec otrzymujemy mapę dna akwenu.

Urządzenie ma oprogramowanie OpenSource, jest więc otwarte na nowe funkcjonalności, takie jak: pływanie na zaplanowanej trasie, automatyczny powrót do miejsca startu czy utrzymanie stałej pozycji GPS w prądzie rzeki.

Batymetria jest dziedziną hydrologii zajmującą się pomiarami głębokości akwenów. Produkcja platform batymetrycznych nie jest jeszcze dobrze rozwinięta w Polsce.

– Obserwujemy duże zainteresowanie i rozwój tego typu urządzeń na świecie, szczególnie w przeciągu ostatniego roku. W Polsce nie widzieliśmy firm wykonujących takie platformy, więc stwierdziliśmy, że spróbujemy zrobić to sami – mówi.

Sharky niedługo trafi do Akademii Morskiej w Szczecinie. Będzie służył studentom do pomiarów hydrologicznych.

Pan Michał nie robi tajemnicy z ceny swojego „dziecka”. To 24500 zł netto w opcji GPS L1. Wchodzą w to dwa zestawy akumulatorów, ładowarka dwukanałowa aparatura RC Taranis.

Geopixel chce wypłynąć na szerokie wody. Jego twórcy planują wykonywać takie urządzenia jak Sharky specjalnie dla sektora offshore. Wówczas będą one miały konstrukcje katamaranów i ze względu na większy rozmiar będą mogły zabrać na pokład więcej urządzeń pomiarowych.

Gospodarka Morska

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.