ew
O wstrząsającym okryciu informuje Daily Mail. Na hiszpańskiej plaży Roquetas de Mar znaleziono martwego delfina. Oprócz licznych obrażeń, na ciele miał wyryte imię Juan. Według wstępnych ustaleń, obrażenia i cięcia "nie zostały zrobione na plaży".
Ciało samicy delfina o długości 1,65 m zostało wyrzucone na plażę w mieszkalnej części Roquetas de Mar w południowo-wschodniej Hiszpanii. Oprócz policji, sprawą zajmują się członkowie organizacji Equinac. Jak powiedziała koordynatorka akcji, Eva Maria Moron: "To straszne wydarzenie musiało mieć miejsce na morzu, sztorm wyrzucił ciało delfina na brzeg. Według naszych ustaleń, w momencie robienia nacięć na skórze - zwierzę już nie żyło, ale należy pamiętać, że posiada ono inne, liczne obrażenia."
Zgodnie z prawem każdy, kto znajdzie martwego delfina - ma obowiązek poinformować odpowiednie służby. Dotyczy to również rybaków, którzy złapią zwierzę przez przypadek w sieci lub na harpun.
Jak dodaje Eva Maria Moron: "Chcemy uświadamiać ludzi jak ważne jest by dbac o chronione gatunki takie jak delfiny czy żółwie morskie. Niestety, dość powszechnym zjawiskiem jest niechęć rybaków do tych zwierząt".
Departament Służby Morskiej wciąż prowadzi śledztwo w sprawie delfinów, których ciała znaleziono na plaży w ostatnich miesiącach. Ostatni przypadek został włączony do głównej sprawy. Niestety podejrzanego wciąż nie złapano, ale jak powiedziała Moron: "Tobie Juan chcemy powiedzieć, że przy odrobinie szczęścia wkrótce cię złapiemy".
Eksperci z PAN: jest bezdyskusyjne, że to człowiek poprzez emisję gazów cieplarnianych spowodował ocieplenie
Rusza akcja zarybiania i sprzątania Odry
Torqeedo chce produkować elementy do statków wykonane w 100% z recyklingu plastikowych odpadków wydobytych z oceanu
Marzec z rekordem temperatury oceanów – ponad 21 st. C
GIOŚ: przeprowadzono badania geofizyczne Morza Bałtyckiego na obszarze ponad 7 tys. km2
W rybach i owocach morza jest więcej PFAS niż by się wydawało