• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Kolejna „bestia” straszy na plaży

jk

18.12.2017 09:11 Źródło: własne

Partnerzy portalu

Kolejna „bestia” straszy na plaży - GospodarkaMorska.pl

Tym razem u wybrzeży Australii. Morze wyrzuciło na brzeg szczątki ciała przypominające rekina. Internauci zastanawiają się, czym tajemnicza istota jest w rzeczywistości.

Martwego stwora o długości około 1,5 metra odkrył w ostatni czwartek Justin Hill. Jak stwierdził na swoim profilu w jednym z portali społecznościowych, „bestia” mogła być rekinem, choć nie jest to takie oczywiste. Internauci mieli różne pomysły na temat pochodzenia istoty, większość jednak była zdania, że mamy do czynienia z poranionym rekinem lub foką.

„Głos zabrali australijscy Zieloni, którzy walczą o ochronę rekinów. Na Antypodach toczy się debata na temat wprowadzenia nowych metod połowów. Zieloni naciskają na wprowadzenie 'inteligentnych sieci' zapewniających bezpieczeństwo rekinom. Ich zdaniem zapobiegłoby śmiertelnemu okaleczaniu zwierząt, czego - ich zdaniem - przykład widać na plaży w Emu Park – podaje o2.pl.

O tajemniczych stworach odnalezionych na plaży słyszymy dość często. Przeważnie te niezidentyfikowane "bestie" okazywały się być znanymi powszechnie mieszkańcami mórz i oceanów. Jakiś czas temu informowaliśmy o "potworze", jaki Huragan Harvey wyrzucił na plażę w Texas City.

W tym przypadku mieliśmy prawdopodobnie do czynienia z węgorzem z gatunku Aplatophis chauliodus. Ryby te zamieszkują zachodnie rejony Oceanu Atlantyckiego na głębokości od 30 do 90 m. Mają duże kły i smukłe ciało. Ich długość dochodzi do 84 cm. Jak podkreślali naukowcy, huragan Harvey mógł przynieść stworzenie z bardzo dalekich obszarów. Opady deszczu i silny wiatr z pewnością wpłynęły także na stan zwłok.

Wcześniej pisaliśmy również o 10-metrowej „bestii”, która została wyrzucona na plażę wyspie Leyte na Filipinach. Julius Alpino z Biura Rybołówstwa i Zasobów Wodnych powiedział, że ta dziwna istota nie mogła zostać zidentyfikowana ponieważ już uległa rozkładowi. Stwierdził jednak, że stworzenie mogło być wielorybem. Ze względu na niebezpieczny dla zdrowia odór, który wydobywał się z rozkładającego się ciała oraz pokaźne rozmiary stworzenia, zdecydowano się odholować zwłoki w głąb morza.

 

 

 

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.