W rezultacie wybuchu wojny na Ukrainie rośnie znaczenie państw wschodniej flanki NATO, w tym Polski - ocenił w piątek zastępca sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego Mircea Geoana. Strategiczny środek ciężkości Europy przesuwa się na wschód - podkreślił.
Jak powiedział w piątek Geoana podczas konferencji “NATO a wojna na Ukrainie” w rumuńskim mieście Jassy, po zakończeniu działań zbrojnych na Ukrainie umocni się pozycja krajów wschodniej części NATO “w obszarze politycznym, gospodarczym oraz technologicznym”.
“Strategiczny środek ciężkości Europy przesuwa się na wschód, a wschodnia flanka zyskuje na znaczeniu” - podkreślił.
Zaznaczył, że w najbliższych latach należy się spodziewać w Europie przywrócenia równowagi geograficznej oraz konsolidacji instytucjonalnej. Dodał, że wraz z tymi procesami wzrośnie też znaczenie jego kraju – Rumunii.
Zastępca szefa NATO zapewnił, że w razie gdyby Rosja próbowała przenieść konflikt zbrojny z Ukrainy do państw wschodniej flanki Sojuszu, kraje te będą chronione. Jednoczenie podkreślił, że NATO nie zamierza eskalować wojny.
“Będziemy nadal wspierać Ukrainę, ale też uważać, aby nie eskalować i tak już skomplikowanego konfliktu, by nie przekształcić go w konfrontację między NATO i Rosją. (…) Zachowujemy tę równowagę między wsparciem Ukrainy oraz ochroną wszystkich terytoriów sojuszniczych przez Sojusz Północnoatlantycki” - podsumował Geoana.
Fot. Depositphotos
Zakłócenia GPS na Bałtyku. Problemy dla statków i samolotów
Huti atakują z użyciem bezzałogowych pojazdów nawodnych
Rozpoczęły się próby morskie chińskiego lotniskowca Fujian
Szwecja wysyła okręt podwodny na "Dynamic Mongoose." To jedno z największych ćwiczeń NATO
Statki na celowniku Huti. Kolejny miał zostać trafiony w wyniku ich działań
Dania. Ruszył proces w sprawie morderstwa na kutrze