ew
Kropla drąży skałę - powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski pytany o kwestię gazociągu Nord Stream2 i poniedziałkową rozmowę prezydenta Andrzeja Dudy z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. "Rozmawialiśmy o Nord Stream 2, pozostaliśmy przy swoim" - dodał.
W kontekście poniedziałkowej wizyty w Warszawie kanclerz Niemiec, Szczerski został zapytany we wtorek w radiu RMF FM co załatwiliśmy w sprawie gazociągu Nord Stream2, przeciwko budowie którego Polska protestuje, a Niemcy chcą go budować wraz z Rosją.
"Kropla drąży skałę" - powiedział Szczerski. "Oczywistym jest to, że my swoje stanowisko na temat Nord Stream 2 przedstawiliśmy, wiemy też jakie jest stanowisko niemieckie" - dodał.
Szef gabinetu prezydenta zaznaczył, że należy pamiętać, że w tej sprawie chodzi "o interesy o charakterze gospodarczym na ogromną skalę".
"Tak, rozmawialiśmy o Nord Stream 2, pozostaliśmy przy swoim, dlatego że, jak powiedziałem, Niemcy mają jeden argument, który powtarzają nieustannie, że jest to projekt komercyjny, my się z tą interpretacją nie zgadzamy" - powiedział Szczerski.
Dodał, że jeśli nawet w projekt ten zaangażowane są firmy prywatne, to jego "konsekwencje mają charakter geopolityczny i mają charakter bardzo niekorzystny dla naszej części Europy". "Więc nawet jeśli nie jest to inwestycja państwa niemieckiego, to skutki są polityczne tej inwestycji" - podkreślił szef gabinetu prezydenta.
Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, gdyż po tym roku Rosja zamierza przestać przesyłać gaz rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.
Raportowanie ESG: diabeł tkwi w szczegółach - wywiad z radcą prawnym Mateuszem Romowiczem
OZE: Strategia czy jej brak w zakresie cyberbezpieczeństwa RP na morzu?
Konosament w systemie prawa angielskiego
Strategie rozwoju na niepewnym rynku. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 31-35/2023)
Inwestycje bliżej sektora MŚP – 5 lat Polskiej Strefy Inwestycji
Po tragicznej śmierci pasażera wypchniętego za burtę promu grecki minister żeglugi podał się do dymisji