Państwa regionu mają wspólne interesy wynikające w polityki Rosji; inicjatywa sprzyja całemu Sojuszowi Północnoatlantyckiemu - powiedział PAP szef BBN Paweł Soloch przed piątkowym spotkaniem w Warszawie przywódców państw tzw. bukaresztańskiej dziewiątki.

W piątek w Warszawie przywódcy dziewięciu państw wschodnich obrzeży NATO mają przyjąć deklarację odnoszącą się do lipcowego szczytu NATO.

"Celem spotkania +dziewiątki+ jest przygotowanie wspólnego stanowiska państw regionu przed zbliżającym się szczytem NATO w Brukseli. Jako państwa wschodniej flanki mamy wspólne interesy w sprawach bezpieczeństwa, przede wszystkim związane z agresywną polityką Rosji" – powiedział szef BBN. "Chcemy je przedstawić w sposób możliwie spójny, skuteczny i finalnie wzmacniający cały sojusz" - podkreślił.

Jak dodał, dyskusje będą dotyczyły m.in. wkładu państw północno- i południowowschodniej flanki NATO we wzmacnianie więzi transatlantyckich, zwiększania wydatków obronnych i zaangażowania w operacje zagraniczne NATO.

Soloch podkreślił że format "dziewiątki" został zainaugurowany wspólnie przez prezydentów Polski Andrzeja Dudę i Rumunii Klausa Iohannisa w 2015 r. przed szczytem NATO w Warszawie. "Cieszy, że platforma ta utrwala się i rozwija, czego dowodem są spotkania +dziewiątki+ na szczeblach ministrów spraw zagranicznych, obrony, doradców ds. bezpieczeństwa narodowego czy przedstawicieli parlamentów" – powiedział.

"Cieszymy się, że taka inicjatywa, mimo początkowych obaw o możliwość interpretowania jej jako mogącej dzielić sojusz, dziś jest traktowana przez wszystkich sojuszników jako cenny i konstruktywny głos państw regionu, będący dowodem dużego zaangażowania w bezpieczeństwo całego NATO" – dodał.

W piątkowym spotkaniu wezmą udział prezydenci Polski, Rumunii, Litwy, Łotwy, Estonii, Węgier, Słowacji, Bułgarii oraz przewodniczący parlamentu Czech. Współgospodarzami szczytu są prezydenci Polski i Rumunii. Będzie to drugi szczyt „bukaresztańskiej dziewiątki”; pierwszy miał miejsce w listopadzie 2015 r. w Bukareszcie.