Paweł Kuś
Trwa dyskusja o zasadności powstania nowego Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Zwolennicy cieszą się z powstania jednego ośrodka, gdzie będą zapadać strategiczne decyzje dla tego sektora. Przeciwnicy widzą w tym pomyśle tylko rozrost niepotrzebnej biurokracji.
- Uważam, że dobrym pomysłem jest powstanie ministerstwa zajmującego się tylko gospodarką morską i żeglugą – twierdzi Krzysztof Gogol, rzecznik Polskiej Żeglugi Morskiej.
Jego zdaniem nowy urząd będzie miał większą siłę przebicia w rządzie, jeśli chodzi o realizację projektów dotyczących tego sektora. - Widać to po poprzednich rządach PiS, gdy Marek Gróbarczyk przewodził temu ministerstwu. Udało mu się wtedy szybko załatwić fundusze na budowę falochronu dla terminala LNG w Świnoujściu – przekonuje.
Innego zdania jest Rafał Zahorski, były przewodniczący Rady Interesantów Portu Szczecin.
- Nie jestem przekonany, czy kolejna klika urzędników jest tym, czego naprawdę potrzeba polskiej gospodarce morskiej – argumentuje. - To czym rząd musi się zająć to przede wszystkim infrastruktura wodna, a do tej roli pasuje już istniejące ministerstwo infrastruktury. Wystarczy dać im większe uprawnienia i stworzyć w końcu prawdziwą strategię rozwoju dla sektora morskiego.
Eksperci nie zgadzają się także w kwestii tego, czym takie ministerstwo powinno się najpierw zająć.
- Naszym zdaniem czas usiąść nad ustawą o zatrudnieniu na morzu i postarać się o powrót polskich statków pod narodową banderę – przekonuje Gogol. - Chodzi o zwolnienie marynarzy z podatku dochodowego i większe ulgi w opłatach socjalnych. Takie przepisy już niedługą będą obowiązywały w Niemczech, więc dlaczego nie u nas? - pyta retorycznie.
- Nie widzę na to większych szans – replikuje Zahorski. - Nikt nie zgodzi na zniesienie ZUS-u dla marynarzy, bo w ten sposób tworzy się kolejną grupę zawodową z uprzywilejowanym systemem emerytalnym. Żaden parlament się na to nie zgodzi.
Zdaniem Zahorskiego polska żegluga i sektor morski potrzebuje przede wszystkim inwestycji w infrastrukturę.
- Chodzi głównie o poprawienie żeglowności Odry, bo przez jej obecny stan tracimy na rzecz Niemców mnóstwo klientów. Więcej trzeba także dużo zrobić w dziedzinie transportu kolejowego i drogowego, który jest bezpośrednio związany z portami. Dlatego ministerstwo infrastruktury jest najlepszym miejscem na te działania. Bo każdy projekt w gospodarkę morską musi brać pod uwagę także transport samochodowy i kolejowy – przekonuje.
Od 01.01.2019 roku sprzedaż nieruchomości przed upływem 5 lat bez podatku?
Uwaga! Od 1.08.2020 r. nowe zasady rejestracji jachtów!
Reguły INCOTERMS 2010 w praktyce
Morski list przewozowy – charakter prawny i funkcje w transporcie morskim
Wypełnianie Deklaracji Ładunku Niebezpiecznego krok po kroku
Od 09.07.2018 roku nowe terminy przedawnienia roszczeń majątkowych
Rozliczenia marynarzy: „zasada 183 dni” w 2020 roku, a opodatkowanie marynarza w Polsce
Reguły Hasko-Visbijskie w nowoczesnym transporcie morskim
3
Konwencja MLI a Dania – czy cokolwiek zmieni się w 2021 roku?
Rekonstrukcja rządu - likwidacja Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Zasady reprezentacji w spółkach prawa handlowego
Nie będzie elektrowni jądrowej nad Zatoką Botnicką. Finowie wypowiedzieli umowę Rosjanom
Nowe stanowisko organów podatkowych w kwestii eksploatacji w transporcie międzynarodowym statków z sektora offshore
Co z tą „Orką”? Poselska interpelacja prezentuje wątpliwości wokół transparentności wyboru oferenta
Czarter na podróż – przewóz ładunku do portu przeznaczenia
Zmiany w Zarządzie Energi S.A. Magdalena Kamińska będzie pełnić obowiązki prezesa
MSC przerejestruje statki pod indyjską flagę
Konosament – „Bailment” – jako tajna broń systemu common law
Gospodarka morska ważnym tematem w programach największych partii politycznych