pc/PAP
W Świnoujściu (Zachodniopomorskie) odnaleziono jedną z największych bomb lotniczych, które były zrzucane podczas II wojny światowej. Na brytyjską bombę trafiono podczas prac przygotowawczych do pogłębienia toru wodnego Świnoujście-Szczecin.
"Nurkowie minerzy z 12. Dywizjonu Trałowców potwierdzili, że obiekt jest brytyjską bombą lotniczą" - powiedział PAP rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża komandor podporucznik Grzegorz Lewandowski. Jak dodał, "to jedna z największych bomb, które były zrzucane podczas II wojny światowej - tzw. Tallboy".
Masa całkowita takiej bomby to blisko 5,5 tony, długość to blisko 6,5 metra, a średnica prawie 1 metr.
"Ten obiekt jest największy spośród tych, jakie do tej pory znaleźliśmy i z jakim będziemy mieli do czynienia" – powiedział Lewandowski.
Radio RMF FM poinformowało, że promień rażenia gigantycznego niewybuchu to nawet kilkanście kilometrów. W związku z tym, całe Świnoujście może zostać ewakuowane.
Z jego informacji wynika, że na razie jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić w jaki sposób bomba zostanie usunięta. "Dziś jest spotkanie w wojewódzkim centrum zarzadzania kryzysowego i będzie ta sprawa omawiana. Trzeba dać kilka dni specjalistom na to, żeby przemyśleli dokładnie jak bezpiecznie usunąć to ze Świnoujścia" – dodał Lewandowski.
W akcję unieszkodliwienia niewybuchu zaangażowana ma być 8. Flotylla Obrony Wybrzeża, a przede wszystkim grupa nurków minerów 12. Dywizjony Trałowców.
Odnaleziony Tallboy może być jedną z bomb, które zrzucono w 1945 r. na przebywający wtedy w świnoujskim porcie niemiecki pancernik Lutzow.
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji