ew
Z powodu obecności USA w regionie Morza Czerwonego akwen ten nie jest już bezpieczny - powiedział w czwartek Kasem Sulejmani, dowódca sił Al-Kuds, specjalnej irańskiej jednostki Gwardii Rewolucyjnej. Od kilku dni Waszyngton i Teheran wymieniają się pogróżkami.
"Morze Czerwone, które było bezpieczne, wraz z obecnością Amerykanów nie jest już dłużej bezpieczne (...)" - oznajmił Sulejmani cytowany przez irańskie media. Prezydent USA Donald Trump "powinien wiedzieć, że jesteśmy narodem męczenników i że czekamy na niego" - dodał.
"Jesteśmy blisko ciebie, tam gdzie nie możesz sobie tego nawet wyobrazić (...). Jeśli rozpoczniesz wojnę, my ją skończymy" - ostrzegł Trumpa. "Musisz być ostrożny w obrażaniu Irańczyków (...). Znasz naszą siłę w regionie i zdolności w asymetrycznej wojnie" - podkreślił Sulejmani.
Jego słowa to kolejne pogróżki do jakich dochodzi od kilku dni na linii Waszyngton - Teheran. W nocy z niedzieli na poniedziałek amerykański przywódca na Twitterze ostrzegł władze Iranu, by "nigdy, przenigdy" nie groziły Stanom Zjednoczonym, i zagroził poważnymi konsekwencjami. W niedzielę prezydent Iranu Hasan Rowhani przestrzegał USA przed wojną z jego krajem.
Relacje między tymi państwami pozostają szczególnie napięte od majowej decyzji Trumpa o wycofaniu się USA z porozumienia nuklearnego światowych mocarstw z Iranem. Zawarta w lipcu 2015 roku umowa między USA, Rosją, Chinami, Francją, Wielką Brytanią i Niemcami a Iranem miała na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych.
Trump poinformował wtedy o ponownym wprowadzeniu wszystkich sankcji nałożonych na Teheran, które obowiązywały przed zawarciem umowy. Część sankcji ma wejść ponownie w życie po upływie 90-dniowego okresu przejściowego, tj. 6 sierpnia, a część po 180 dniach, czyli 4 listopada.
W wyniku nowych amerykańskich sankcji, narażających rynki naftowe na ogromne obciążenia w obliczu przerw w dostawach, eksport ropy z Iranu może do końca tego roku zmaleć o dwie trzecie. Władze w Teheranie groziły zablokowaniem eksportu ropy naftowej z krajów Zatoki Perskiej, jeśli ich ineresy handlowe zostaną mocno naruszone.
Waszyngton początkowo planował całkowite odcięcie Teheranu od globalnych rynków i zażądał od wszystkich krajów, aby do listopada wycofały się z transakcji naftowych z Iranem. Jednak od tego czasu USA złagodziły stanowisko, mówiąc, że mogą zwolnić z sankcji niektórych sojuszników, którzy są szczególnie uzależnieni od dostaw z Iranu.
Morze Czerwone to jeden z najważniejszych szlaków transportowych ropy naftowej na świecie. Od 2011 roku regularnie pływają po tym akwenie jednostki marynarki wojennej Iranu. W pobliżu cieśniny Bab al-Mandab, łączącej Morze Czerwone z Oceanem Indyjskim, trwa konflikt w Jemenie, gdzie Iran wspiera szyickich rebeliantów Huti. Kontrolują oni m.in. morski port al-Hudajda, który w czerwcu próbowały zdobyć wojska sunnickiej koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej.
Koniec operacji "Open Spirit 24" na Bałtyku. Siły morskie państw NATO zneutralizowały niebezpieczne pozostałości wojenne
Tragiczny finał poszukiwań żołnierza sił specjalnych. Służby odnalazły ciało
Po miesiącu przerwy z Cypru wyruszył okręt Royal Navy z pomocą humanitarną do Strefy Gazy
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman