Dwóch pracowników meksykańskiego koncernu naftowowego Petróleos Mexicanos (Pemex) zostało zabitych w wypadku na platformie wiertniczej, a co najmniej dziesięciu jest rannych. Przyczyny tregedii na razie nie są znane. Firma oświadczyła, że zdarzenie nie wpłynie na wydobycie ropy.
Do tragedii doszło we wtorek na Zatoce Meksykańskiej. Koncern potwierdził w oświadczeniu, że zmarało jej dwóch pracowników, a 10 zostało rannych. Lokalne media donoszą jendak o 28 poszkodowanych. W momencie zdarzenia na pokładzie znajdowało się trzech pracowników PEMEX-u oraz 98 pracowników kontraktowych.
Przedstawiciele firmy zapewniają, że na pokładzie nie doszło do wycieku ropy ani gazu. - Przyczyny wypadku będą badane przez władze federalne oraz grupę ekspertów. Skontaktowaliśmy się z rodzinami ofiar oraz uruchomiliśmy specjalą linię, gdzie można uzsykać bieżące informacje na temat stanu zdrowia poszkodowanych - napisano w oświadczeniu.
To już drugi wypadek na Zatoce Meksykańskiej w przeciągu ostatniego miesiąca. Na początku kwietnia doszło do wybuchu na platformie należącej równiez do tego koncernu. Zginęło wtedy co najmniej czterech pracowników, 16 zostało rannych, a 3 do tej pory nie odnaleziono. Pożar w kompleksie Abkatun doprowadziły Pemex do zmniejszenia produkcji o 220 tysięcy baryłek ropy naftowej dziennie. Pemex oświadczył, że obecny wypadek nie wpłynie na produkcję ropy.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów