Ze Zbigniewem Gryglasem, byłym wiceministrem aktywów państwowych rozmawiamy na V Forum Wizja Rozwoju o perspektywach  morskiej energetyki wiatrowej w Polsce i potrzebie koordynowania interesów uczestników polskiego offshore. 

Polska jest na etapie fazy realizacyjnej przedsięwzięć związanych z budową morskich farm wiatrowych na polskim Bałtyku.

– To już nie są kwestie regulacyjne ani plany, tylko etap ich realizacji – podkreśla w rozmowie z GospodarkąMorską.pl Zbigniew Gryglas, były wiceminister aktywów państwowych, polityk i przedsiębiorca. – Od deweloperów słyszymy, że kontraktują dostawy turbin, wież, fundamentów i innych najważniejszych elementów konstrukcji, usługi montażowe, serwisowe. 

Czy Polska potrzebuje rzecznika ds. offshore?

Byłego wiceministra zapytaliśmy, czy proces ten warto koordynować wzorując się na doświadczeniach m.in. Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, że niedawno powołano tam pierwszego w historii pełnomocnika ds. rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.

Wśród jego zadań będzie wspieranie działań na rzecz powstawania nowych miejsc pracy w sektorze offshore wind oraz producentów elementów wykorzystywanych do budowy pływających morskich farm wiatrowych. Osoba na tym stanowisku ma również trzymać pieczę nad działaniami zmierzającymi do realizacji celu osiągnięcia 50 GW do 2030 roku z morskich farm wiatrowych. Na te wszystkie działania rząd brytyjski chce przeznaczyć 160 mln funtów. 

CZYTAJ: Forum Wizja Rozwoju 2022. W Gdyni o bezpieczeństwie energetycznym i wyzwaniach dla offshore [WIDEO]

– Z pewnością istnieje potrzeba koordynacji działań w rozwijającym się polskim offshore. Przypomnę, że na poziomie rządowym Polska ma już pełnomocnika rządu ds. odnawialnych źródeł energii, natomiast w ministerstwie aktywów jest pełnomocnik ds. budowy morskich farm wiatrowych. Od strony administracyjnej ta kwestia jest skoordynowana – mówi Zbigniew Gryglas.

Ocenia jednocześnie, że sprawa wygląda nieco gorzej na poziomie realizacyjnym - wśród inwestorów i dostawców. 

– Dobrym pomysłem byłoby powołanie osoby pełniącej funkcję rzecznika środowisk, które będą zaangażowane w proces budowy i serwisowania farm. Jego zadaniem byłoby zrównoważenie interesów poszczególnych grup: samych inwestorów, dostawców, firm świadczących usługi i potrzeb samorządów. Pamiętajmy, że mówimy o dużych portach w kontekście terminalu instalacyjnego, ale i tych mniejszych, które mają przed sobą dużą perspektywę – podsumował.