Firma z Gdyni i jej technologie szkoleniowe atrakcyjne na międzynarodowym rynku

Przedstawiciele największej firmy szkoleniowej z branży morskiej w Niemczech poznawali możliwości szkoleniowe Centrum Nowych Kompetencji w Gdyni. Polska firma posiada unikatowe symulatory pozwalające optymalizować kompetencje ludzi pracujących na morzu. 

Centrum Nowych Kompetencji oferuje nowoczesne kursy i szkolenia z wykorzystaniem innowacyjnej technologii immersyjnej symulacji w wirtualnej rzeczywistości VR. To bezpieczny sposób na zdobywanie praktycznych umiejętności i uzyskanie uprawnień operatora pojazdów portowych, dźwigów przeładunkowych i innych specjalistycznych urządzeń. W gdyńskiej spółce przebywali przedstawiciele ma-co maritimes competenzcentrum GmbH z Hamburga i Bremy. Jest to największa firma szkoleniowa w branży logistycznej dla portów, terminali morskich i offshore w Niemczech. Dostarcza ona rocznie ponad 8500 kursów i szkoleń. W CNK poznali oni symulatory m.in. pozwalające na trenowanie pracy w branży przeładunkowej i offshore. 

- Mamy bardzo szeroki zakres działań szkoleniowych. Z jednej strony dotyczą one wszystkich tych aspektów, które są przez Global Wind Organization określane jako obowiązkowe, czyli szkolenia związane z bezpieczeństwem - mówi Tomasz Lisiecki, prezes CNK. - Ale mamy też szkolenia obejmujące aktywności w terminalach instalacyjnych, w portach serwisowych, gdzie GWO nie ma własnych regulacji i stosowane są wszystkie przepisy, które powiązują w polskich portach. Mamy szereg programów związanych z pracą w portach i przeładunkami towarów, w tym kontenerów. Możemy to dobrze ćwiczyć, oszczędzając czas, pieniądze, a nie oszczędzając na bezpieczeństwie.

Warto inwestować w ludzi

Szkolenia w CNK mają charakter uniwersalny. Na symulatorach posiadanych przez firmę "trenuje się" pracę identyczną jak na klasycznych urządzeniach przeładunkowych stosowanych na całym świecie, ponieważ ten sam sprzęt lub bardzo podobny spotykamy we wszystkich portach. Do tego symulatory potrafią wygenerować setki "scenariuszy". Przeładunek może odbywać się w różnych porach dnia, przy różnej pogodzie, różna może być skala przeładunku. Można więc trenować przestawianie kontenerów w porcie przy ładnej pogodzie, albo przeładunek ich ze statku na ląd po zmroku, przy padającym śniegu i wiejącym wietrze. Stąd zainteresowanie niemieckich partnerów technologiami stosowanymi przez firmę z Gdyni. 

Zdaniem prezesa Lisieckiego pozyskanie wykwalifikowanych, dobrych pracowników staje się obecnie coraz bardziej kosztowne. Dlatego przedsiębiorcy mając własnych pracowników inwestują w ich rozwój. - Inwestycja w człowieka nabiera na znaczeniu - podkreśla Lisiecki. - A z drugiej strony, jeżeli jeszcze ktoś zna angielski, albo niemiecki, jest w tym momencie obywatelem świata, który zarabia tam, gdzie w danym momencie są realizowane ważne, ciekawe projekty. 

Szkolenia na eksport? To fakt

- Nasi potencjalni partnerzy, przyjechali tutaj z Hamburga z największej niemieckiej firmy szkoleniowej, zajmującej się przygotowaniem kadr na potrzeby portów, offshore'u i oil-and-gas w Niemczech i są zainteresowani nowoczesnymi narzędziami szkoleniowymi. Stąd wizyta ich wizyta, żeby poznać nasze symulatory, zobaczyć nasze programy szkoleniowe, wysłuchać naszych doświadczeń - dodaje Lisiecki.

Gdyńska firma ma już doświadczenia we współpracy międzynarodowej. Jeden z programów szkoleniowych udało się sprzedać do Japonii. Ten japoński symulator i szkolenie dotyczyło operatorów, skipperów CTB, Crew Transfer Vessel, czyli jednostek, które są niezbędne do dostarczania pracowników na turbiny wiatrowe na morzu. Skipperzy pracujący na tych jednostkach są wysoko ocenieni, ich jest ciągle zbyt mało w stosunku do potrzeb.