• <
szkoła_morska_w_gdyni_980x120_gif_2020

Statek z plakatu cumuje w wakacje na Helu

ew/NMM

25.06.2019 11:53 Źródło: własne

Partnerzy portalu

Statek z plakatu cumuje w wakacje na Helu - GospodarkaMorska.pl

Olbrzymia ryba połykająca kuter, plażowiczka w okularach, zachwalająca Polskie Linie Oceaniczne i statek na błękitnym tle, którego uśmiechu trudno nie odwzajemnić. Już 28 czerwca zapraszamy do Muzeum Rybołówstwa w Helu, oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, na wystawę "Statek z plakatu". Wystawa dedykowana jest unikatowym plakatom reklamowym z czasów PRL, które promowały przedsiębiorstwa żeglugowe oraz wydarzenia kulturalne i sportowe poświęcone morzu i żegludze.

Od końca lat czterdziestych rozwijały się w dziedzinie plakatu tendencje, które w latach sześćdziesiątych przyniosły zjawisko zwane Polską Szkołą Plakatu, trwające do końca epoki PRL. Choć pod względem stylistyki twórcy tej szkoły reprezentowali różne upodobania, cechami wspólnymi były synteza intelektualna i skrót estetyczny.

- Po zakończeniu II wojny światowej sztuka plakatu przechodziła takie same perypetie, jak inne dziedziny życia. Po wojnie, mimo ogromu zniszczeń i tragedii, żywa była wiara, że wszystko wróci do normy, że uda się odbudować utracony świat. - zaznacza dr Monika Jankiewicz-Brzostowska z Działu Sztuki Marynistycznej NMM. - Wyrazem tej wiary były próby kontynuacji działalności przedwojennych instytucji i przedsiębiorstw, np. największego przedwojennego polskiego armatora – GAL. Plakat tej firmy z roku 1947 otwiera wystawę. W sensie formalnym również nawiązuje on do tradycji przedwojennej, bo utrzymany jest bowiem w stylistyce ArtDeco popularnej w okresie międzywojennym.

Socrealizm nakazał zwrot w kierunku tradycyjnej i bardzo nieskomplikowanej estetyki. Jej pokłosie widać jeszcze w prezentowanych na wystawie plakatach z końca lat 50-tych - prostych, pogodnych w wyrazie i trzymających się realistycznego sposobu obrazowania. Jednak i one skutecznie operują skrótem myślowym, jak np. plakaty promujące Dni Morza z końca lat pięćdziesiątych, skonstruowane w myśl zasady pars pro toto, gdzie kotwica na piasku plaży czy wieniec kwiatów rzucony w morze wystarczą do zakomunikowania zamierzonych treści.

Plakaty Polskich Linii Oceanicznych z lat sześćdziesiątych to bodaj najbarwniejszy zespół prac na wystawie. – podkreśla dr Monika Jankiewicz-Brzostowska - Estetycznie nawiązują do modnych ówcześnie trendów, operują płaskimi plamami niemodulowanych barw, wyrazistym konturem, uproszczeniem form, zestawianych ze sobą dynamicznie i elegancko. Niekiedy ich autorzy ze znanych widzowi elementów, np. fragmentów map, tworzą quasi abstrakcyjne kompozycje nawiązujące do collage'u.

Wśród plakatów z tego okresu znalazł się unikat – wykonany farbami pełnowymiarowy projekt plakatu autorstwa Barbary Słuszkiewicz-Kaczorowskiej. Na wystawie prezentowane są też wstępne projekty kilku plakatów tej autorki, rozmiarem zbliżone lub mniejsze od karty pocztowej. Ponieważ plakaty, których dotyczą projekty, również znajdują się na wystawie, zwiedzając będą mieli okazję porównać je z gotowymi realizacjami.

Spośród prac z lat siedemdziesiątych niewątpliwie najbardziej rozpoznawalny jest plakat przedsiębiorstwa "Centromor" autorstwa Karola Śliwki, przedstawiający "uśmiechnięty statek" na błękitnym tle. Twórca ten, niezwykle ceniony jako projektant, jest autorem wielu znaków graficznych doskonale wszystkim znanych. Zaprojektował m.in. logo banku PKO w postaci skarbonki, emblemat Instytutu Matki i Dziecka, logo Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Dla "Centromoru" powstał również plakat Wiktora Górki, balansujący niemal na granicy abstrakcji, który formę kadłuba statku zredukował do podstawowej bryły, następnie rozbitą na poszczególne pasy.

Na wystawie w Muzeum Rybołówstwa w Helu prezentowane są także plakaty reklamujące wystawy muzealne. Wśród nich uwagę przykuwa plakat, który zaprojektował Zbigniew Leon Kaja na wystawę w Muzeum Pomorza Środkowego. Autor operuje w nim wyrazistymi, uproszczonymi znakami graficznymi, formą nawiązującymi do motywów dekoracyjnych występujących w sztuce ludowej. Wydźwięk nieco humorystyczny ma plakat Jerzego Kołacza do wystawy "Rybacy dalekomorscy opowiadają", przedstawiający olbrzymią rybę połykającą statek. Wśród prezentowanych prac jest też pierwszy plakat Muzeum Morskiego w Gdańsku, autorstwa Wiesława Matuszka, malarza i grafika, wieloletniego współpracownika Muzeum.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.