Doraco startuje z budową bazy offshore dla PGE Baltiki w Ustce

Korporacja Budowlana Doraco wybuduje bazę operacyjno-serwisową dla PGE Baltica w Ustce. Umowa na zaprojektowanie i wykonanie obiektu została podpisana podczas PowerConnect Energy Summit w Gdańsku we środę.

W styczniu tego roku PGE Baltica otrzymała pozwolenie na budowę bazy operacyjno-serwisowej w Porcie Ustka, na terenie dawnej przetwórni ryb „Korab”. Trzy miesiące później, podczas pierwszego dnia targów energetycznych PowerConnect Energy Summit w Gdańsku podpisana została oficjalna umowa z jej projektantem i wykonawcą – Korporacją Budowlaną Doraco z Gdańska. W imieniu obu spółek dokumenty sygnowali prezes PGE Baltica Bartosz Fedurek i wiceprezes zarządu Piotr Dziubałtowski oraz Radosław Jarosiewicz, wiceprezes Doraco.

Baza operacyjno-serwisowa (O&M – ang. operation & maintenance) PGE Baltica usytuowana będzie na działce o powierzchni 2,3 ha, na terenie byłej przetwórni ryb „Korab” w Ustce. W skład bazy wejdzie budynek administracyjno-socjalny, magazyn, plac manewrowy oraz rzecz jasna nabrzeże na potrzeby jednostek CTV obsługujących morskie farmy wiatrowe. Doraco, któremu przypadło w udziale wykonanie szczegółowego projektu obiektu oraz jego wybudowanie, ma rozpocząć prace lada moment. Na ich zakończenie ma czas do IV kwartału przyszłego roku. Funkcję inżyniera kontraktu podczas prac pełni spółka Sweco. 

– Dzisiejsze wydarzenie, czyli podpisanie umowy z firmą Doraco, firmą polską, to bardzo symboliczny moment. Temat local content jest dla nas bardzo ważny. Ilekroć rozmawiamy o offshorze w Polsce, ilekroć rozmawiamy o transformacji energetycznej, to mówimy o inwestowanych wielkich pieniądzach. Chcielibyśmy wszyscy, żeby jak najwięcej z nich zostało w Polsce, wśród polskich firm. Inwestycja o wartości 100 mln zł przyczyni się do ożywienia, rewitalizacji portu usteckiego, który dzięki temu odzyska swój charakter industrialnego portu – mówił Bartosz Fedurek, prezes PGE Baltica. 

Prezes spółki podkreślił, że nowe obiekty mają wpisać się harmonijnie w charakter portu i turystycznej miejscowości. Z kolei Dariusz Marzec, prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej, której częścią jest PGE Baltica, akcentował, że będzie to nie tylko ośrodek nowoczesny, ale również pełniący kluczową rolę w eksploatacji morskich farm wiatrowych przez przynajmniej kilkadziesiąt lat. 

– Tam będzie całe centrum zarządzania, centrum operacyjne farmy, wszystkie systemy sterowania, kontrolowania parametrów jej pracy, cała elektronika XXI wieku, która steruje taką morską farmą wiatrową. Tam będą technicy, serwisanci, statki, które będę ich transportować na teren farmy, czy to do czynności serwisowych, czy usuwania awarii, czyli jakichś sygnałów, pulsujących żółtych światełek, które nagle pojawią się na panelu sterowania i będą oznaczać, że jakiś parametr farmy czy turbiny wymaga sprawdzenia. To absolutnie technologia XXI wieku – mówił Marzec. – Bardzo się cieszę, że przez kilkadziesiąt lat to właśnie Ustka będzie centrum operacyjnym tak ważnej infrastruktury. 

Radosław Jarosiewicz, wiceprezes Doraco, opisywał, że inwestycja składa się z trzech elementów. 

– Pierwszy to przebudowa nabrzeża hydrotechnicznego. W tym jesteśmy świetni. Mamy wykonane kilkanaście tysięcy metrów bieżących nabrzeży w portach w całej Polsce. Oprócz tego jest budynek administracyjno-warsztatowy. Takie budynki realizujemy regularnie dla naszych partnerów. Ponadto zaplanowana jest przebudowa infrastruktury drogowo-sieciowej, w tym się specjalizujemy. Kończymy właśnie duży projekt w Szczecinie, który polegał na przebudowie w rejonie portu Szczecin-Świnoujście. Z dużym powodzeniem zrealizujemy to tutaj przy budowie bazy operacyjno-serwisowej w Ustce – zapewniał Jarosiewicz. 

Co ważne dla wszystkich zainteresowanych stron, Doraco realizuje prace w większości siłami własnymi lub korzystając z lokalnych podwykonawców.

Z bazy w Ustce w pierwszej kolejności obsługiwana będzie morska farma wiatrowa Baltica 2 o mocy 1,5 GW, ale w przyszłości także kolejne projekty PGE. Baltica 2 to największy projekt offshorowy w Polsce pod względem mocy wytwórczych. Za jego rozwój odpowiadają wspólnie PGE oraz duński koncern Ørsted. 

– W styczniu wspólnie z PGE podjęliśmy finalną decyzję inwestycyjną, a więc de facto rozpoczęliśmy część budowlaną tego projektu. Prace przygotowawcze jednak rozpoczęły się już w ubiegłym roku, kiedy zaczęliśmy budować stację lądową. W tym roku powoli będziemy wychodzili na morze – opisywała Agata Staniewska-Bolesta, dyrektor zarządzająca Ørsted Offshore Polska. – Już niebawem będziemy robili przewiert pod plażą, który będzie łączył część offshorową z częścią na lądzie. 

W tym roku rozpoczną się też prace na morzu – na początek w celu przygotowania pozycji dla poszczególnych turbin wiatrowych usunięte zostaną głazy narzutowe z dna morskiego. Na początku przyszłego roku rozpocznie się palowanie i wbijanie pierwszych fundamentów, następnie instalacja kabli i stacji elektroenergetycznej. Instalacja samych turbin ruszy w 2027 roku. W drugiej połowie tego roku farma ma już produkować energię.