• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Świeże, zdrowe i dorodne - takie są ryby z akwakultury

29.10.2015 12:57 Źródło: własne
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Świeże, zdrowe i dorodne - takie są ryby z akwakultury

Partnerzy portalu

Świeże, zdrowe i dorodne - takie są ryby z akwakultury - GospodarkaMorska.pl

 - Jakość naszych ryb jest wypadkową dwóch czynników: jakości środowiska, w którym nasze ryby rosną oraz praktyk, które stosujemy w hodowli – powiedziała Anna Pyć, właścicielka Gospodarstwa Rybackiego PSTRĄG PUSTELNIA. Ryby pochodzące z akwakultury coraz częściej wygrywają z łowionymi w warunkach naturalnych. A za 5 lat osiągną poziom porównywalny z wielkością połów polskiej floty dalekomorskiej. 

Światowe metody połowu ryb zakłóciły naturalną równowagę w morzach i oceanach. Ryb jest mniej i coraz cześciej bywają w złej kondycji. Odpowiedzią na ten problem stała się akwakultura. Obecnie połowa wszystkich spożywanych na świecie ryb pochodzi właśnie z tej metody hodowli. W Unii Europejskiej sektor akwakultury jest źródłem prawie 25 procent ogólnej produkcji surowca rybnego. Jest on jednym z najszybciej rozwijających się sektorów produkcji żywności związanym z hodowlą ryb, skorupiaków i roślin wodnych. Obecnie akwakultura w Polsce dostarcza 30-36 tys. ton ryb (ok. 15-18 proc. rynku ryb konsumpcyjnych).

- Zakładamy, że w Polsce do 2020 r. z akwakultury będziemy uzyskiwali 49-62 tys. ton ryb wysokiej jakości. Taka ilość będzie znacząca, bo jest to poziom porównywalny z wielkością połów polskiej floty dalekomorskiej (50-60 tys. ton) - podkreślił wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke.

Co to właściwie jest akwakultura? Oznacza chów, hodowlę i uprawę organizmów wodnych (roślin lub zwierząt) oraz poprawę ich stanu. Hodowla prowadzona jest w kontrolowanym lub specjalnie w tym celu wybranym środowisku wodnym. W większości krajów UE akwakultura to przeważnie chów i hodowla ryb w środowisku morskim. Polska akwakultura jest nieco inna, prowadzona przede wszystkim w wodach słodkich, zgodnie z warunkami życia właściwymi dla danego gatunku. W naszej akwakulturze najwięcej hoduje się karpia i pstrąga. Profesjonalnych gospodarstw karpiowych jest w Polsce ok. 400. Rocznie produkuje się go ok. 15-20 tys. ton, co stawia nasz kraj na pierwszym miejscu w UE. Produkcja karpia sprzyja utrzymaniu cennych ekosystemów wodnych i właśnie z tych prośrodowiskowych względów tak wiele stawów rybnych zostało objętych ochroną w ramach sieci Natura 2000. W ostatnich latach dynamicznie rozwija się chów pstrągów. Ryby te nie wymagają dużych zbiorników, ale za to dobrej jakości wody. Obecnie taką produkcją profesjonalnie zajmuje się ok. 200 gospodarstw.

- Hodowla w naszym gospodarstwie oznacza stosowanie metod i środków produkcji, które są w zgodzie z otoczeniem, naturą oraz zabiegami, jakie były na naszych stawach stosowane od wieków. W przypadku karpia zachowanie ekstensywnego sposobu hodowli, czyli małych zagęszczeń ryb, karmienie zbożami skupowanymi od okolicznych rolników, czyli jak najbardziej wpisuje się to w bardzo ważny trend „0 km”. Oznacza to, że nie marnujemy zasobów: energii, paliwa, ludzkiej pracy na transport żywności setki czy tysiące kilometrów. Opieramy się na tym, co jest najlepsze w naszej okolicy  – powiedziała Anna Pyć z Gospodarstwa Rybackiego PSTRĄG PUSTELNIA w rozmowie z portalem GospodrakMorska.pl.

PSTRĄG PUSTELNIA opiera się na hodowli dwóch głównych gatunków: karpia oraz pstrąga tęczowego. Zajmują się również chowem jesiotra, a w stawach karpiowych prowadzą dodatkowo hodowlę szczupaka, sandacza oraz suma europejskiego. - Karp i pstrąg to dwie różne filozofie hodowli. Karp wymaga dużych powierzchni stawów ziemnych, gdzie może swobodnie żerować w stojącej, nagrzanej wodzie. Jego żywienie opiera się na naturalnym pokarmie w stawie, uzupełnianym dokarmianiem zbożami: pszenicą i jęczmieniem – skomentowała Anna Pyć.

Hodowla ryb to bardzo cierpliwe zajęcie. Potrzeba aż trzy lata, aby karp osiągnął wielkość handlową, czyli ok. 1,5 kg. Pstrąg to natomiast ryba wymagająca chłodnej, czystej, dobrze natlenionej wody, stąd jego hodowla odbywa się w stawach betonowych, przypominających odcinki rzeki. - Tu ogromną rolę odgrywa temperatura i tlen, jest to ryba niezwykle wrażliwa na jakość wody, w której się znajduje. Ta hodowla to kilkanaście miesięcy, w zależności od temperatur. Tegoroczne upalne lato wpłynęło niekorzystne dla pstrąga, temperatura wody była wręcz na pograniczu jego przeżycia – dodała Anna Pyć.

Hodowcy ryb zapewniają, że ich ryby są dorodne, świeże i przede wszystkim zdrowe. Podkreślają, że rosną one w procesie zrównoważonym, zgodnym z ich środowiskiem naturalnym, wolnym od chemii i antybiotyków. - Prowadzimy minimum dwa razy w roku badania jakości wody, która zasila naszą hodowlę. Jesteśmy pod stałą kontrolą służb weterynaryjnych oraz służb ochrony środowiska – skomentowała Anna Pyć.

Utrzymanie ryb w dobrej kondycji to też odpowiednie żywienie. - Karp żywiony jest zbożami: pszenicą i jęczmieniem, a prawdziwą bazą pokarmową jest planktom, który w naturalny sposób tworzy się w stawie. Pstrągi natomiast, jako drapieżniki, żywione są wysokiej jakości paszami zawierającymi mączkę rybną i olej rybny, ponieważ muszą one dostać w paszy kompletną, zdrową dietę, dzięki czemu są zdrowe i w dobrej kondycji, a finalnie pyszne na naszych talerzach. Gatunki takie, jak szczupaki, sumy, sandacze bazują na naturalnym pokarmie w stawach karpiowych, pełnią rolę oczyszczającą w stawie, gdzie eliminują osobniki mniejsze i słabsze. Żywią się też, jako drapieżniki rybami mniejszymi (płocie, karasie), które znajdują się w stawie – powiedziała Anna Pyć.

Obecne spożycie ryb na poziomie 13 kg ryby żywej na głowę mieszkańca jest o połowę niższe od średniej dla krajów Europy. Rynek ryb w Polsce rozwija się jednak bardzo szybko, a ryby wchodzą do codziennej diety Polaków. Hodowcy ryb, którzy stosują zasady akwakultury mogą więc spać spokojnie. Zapotrzebowanie na ich ryby będzie coraz większe. 

 

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.