Były okręty, żołnierze z epoki, huk wystrzałów. W sobotę, 7 lipca, mieszkańcy Gdańska i turyści obejrzeli 30-minutowe widowisko historyczne, w którym wojska szwedzkie starły się na Szańcu Wschodnim z załogą Twierdzy Wisłoujście oraz okrętami polskiej floty.

Inscenizowane starcia wojsk pod Twierdzą Wisłoujście nawiązywało do wydarzeń z nocy z 5 na 6 lipca 1628 roku, kiedy polskie okręty na Wiśle zostały zaatakowane przez szwedzkie wojska. W wyniku ataku zostały zatopione okręty "Żółty Lew" i galeon "Święty Jerzy".

Widzowie zgromadzeni na Szańcu Wschodnim przy przystanku tramwaju wodnego „Twierdza Wisłoujście” oglądali ostrzał stanowisk szwedzkich z polskich okrętów. Potem akcja przeniosła się przed sam fort, gdzie doszło do potyczki pomiędzy wojskami koronnymi i szwedzkimi.

- Bitwę odtworzyli rekonstruktorzy z Finlandii, Czech, Ukrainy oraz Polski - mówi Andrzej Gierszewski, rzecznik prasowy Muzeum Gdańska, które wspólnie z Fundacją Gdańską przygotowały festiwal historyczny 'Wisłoujście 1628".

- Wisłoujście 1628 to początek cyklu inscenizacji historycznych Twierdzy Wisłoujście, w których kluczową rolę odgrywać będzie nasza fortyfikacja. Przez kolejne stulecia atakowana była wielokrotnie, nigdy jednak zdobyta szturmem. Zawsze stała na straży bezpieczeństwa miasta Gdańska, handlu i żeglugi - wyjaśniai Maciej Flis, kierownik Twierdzy Wisłoujście. - Tym razem przedstawiliśmy jakie mogą być skutki bagatelizowania jej roli dla Gdańska. W przyszłych latach opowiemy o innych okresach historycznych.

Poza samym widowiskiem mieszkańcy Gdańska i turyści mogli zwiedzić sam fort. Zwiedzający napotkali rzemieślników z minionych epok historycznych, którzy opowiadali o swoich zawodach, np. alchemika czy płatnerza. Na dziedzińcu zagościła dawna karczma z tradycyjnym jadłem, a także zespół muzyczny z repertuarem dawnych utworów.

Tegoroczna inscenizacja w Twierdzy Wisłoujście odbyła się w ramach zlotu żaglowców Baltic Sail 2018 oraz V Światowego Zjazdu Gdańszczan.