Wiceminister infrastruktury poinformował w Kielcach, że w ramach programu budowy zbiorników retencyjnych w południowej i środkowej Polsce powstanie 19 takich obiektów. Koszt projektu to 12 miliardów złotych.

– Potrzebujemy retencjonowania, odbudowy bilansu wodnego, tak abyśmy mogli wodę opadową przytrzymywać. Obecnie tylko 6,5 proc. jesteśmy jej w stanie magazynować – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej Witkowski. Dodał, że powoduje to bardzo duże straty, które odbijają się potem w wyższych cenach żywności, problemach z suszą i odszkodowaniami dla rolników.

–  Z drugiej strony mamy deszcze nawalne albo powodzie roztopowe. Budowa zbiorników przeciwpowodziowych, retencyjnych magazynujących wodę mogłaby w wydatny sposób ulżyć wielu regionom, mieszkańcom naszego kraju – podkreślił wiceminister infrastruktury.

Wiceminister dodał, że resort intensywnie pracuje nad wieloletnim programem budowy zbiorników retencyjnych. W planach jest budowa 19 dużych i średnich zbiorników w południowej i środkowej części kraju, trzy stopnie wodne i ponad 200 kilometrów budowli hydrotechnicznej na dolnej Wiśle. Koszt tych inwestycji został obliczony na 12 miliardów złotych.

– To są duże pieniądze, ale według naszych obliczeń i konsultacji z Ministerstwem Finansów jesteśmy w stanie udźwignąć ten problem do 2030 roku. Będzie to możliwe dzięki rozłożeniu tego programu na poszczególne etapy. Inwestujemy duże środki, ale koszty związane z wypłatami odszkodowań, koszty społeczne i ekonomiczne są o wiele większe w dłuższej perspektywie. Dlatego nie mamy czasu do stracenia – podał Witkowski.

Źródło: PAP